Michał Uczciwek i jego bociany

Skrupulatnie zapisuje ich przyloty i odloty. Dba o młode, by nie wypadły z gniazda. Prowadzi w szkołach lekcje edukacyjne na temat bociana białego. Michał Uczciwek o popularnych boćkach wie niemal wszystko.

Michał Uczciwek ma 30 lat i jest mieszkańcem Jasienia w gminie Tłuchowo. Na co dzień pracuje i zajmuje się domem. Jednak oprócz swoich codziennych obowiązków każdą wolną chwilę i całą energię, a tej mu nie brakuje, poświęca bocianom białym. Ptaki to jego pasja niemal od urodzenia. Jednak to właśnie bociany darzy największą miłością. Od dziesięciu lat jest członkiem Polskiego Towarzystwa Przyjaciół Przyrody „proNatu-ra”. Współpracownicy spotykają się raz w roku w różnych miejscach w Polsce.

Gdy tylko zaczyna mówić o bocianach, jego oczy natychmiast jaśnieją na samą myśl o tych dostojnych ptakach.

– Bociany są piękne. To niezwykłe stworzeniami, które bardzo mnie ciekawią. Potrafię czytać o nich i obserwować je godzinami. Jeśli ktoś ich nie lubi, to nie zrozumie mojej pasji – podkreśla Michał Uczciwek.

Mieszkaniec Jasienia zajmuje się m.in. inwentaryzacją gniazd, obrączkowaniem i zdobywaniem wszelkich informacji na temat bociana białego, tzn. podaje ich lokalizację, efekt lęgu oraz stan w jakim się znajdują. Jak sam podkreśla, dzięki temu wiadomo jak ptaki żyją i co najważniejsze można je obserwować nie tylko w Polsce. Kurs obrączkarski ukończył w 2008 roku.

Bociani ekspert

Wiedzę na temat bociana białego czerpie z własnych obserwacji i z fachowej literatury. Jednak jak sam podkreśla, najwięcej nauczył się od osób, które od lat je badają.

– Jestem w stałym kontakcie z takimi ludźmi. Jednym z nich jest Irek Kaługa, mój kolega z Siedlec. Przez 13 lat był prezesem Towarzystwa Przyrodniczego Bocian. To właśnie on był moim przewodnikiem w świecie tych pasjonujących ptaków – mówi Uczciwek.

Po tylu latach obserwowania bociana białego, śmiało można powiedzieć, że mieszkaniec Jasienia w tej sprawie uchodzi za eksperta. Dlatego jest zapraszany do szkół na terenie powiatu, by prowadzić z uczniami pogadanki o tych ptakach.

Mówi się, że co czwarty bocian na świecie jest Polakiem. W naszym kraju jest ich około 50 tysięcy. Najwięcej na wschodniej Lubelszczyźnie i na Mazurach. Powiat lipnowski liczy 80 bocianich gniazd, a ptaków wciąż przybywa. Dlaczego darzymy je tak dużym sentymentem?

– To ptaki, które ciągną do człowieka – tłumaczy Michał Uczciwek. – Osiedlają się blisko ludzi i żyją z nimi w zgodzie. Polują na szkodniki i są bardzo eleganckimi lokatorami. Jak mówi ekspert, członkowie „proNatu-ry” nie byliby w stanie pomóc bocianom, gdyby nie współpraca z samorządami i innymi instytucjami. – Na terenie powiatu lipnowskiego nieocenione wsparcie mamy ze strony straży pożarnej, która chętnie udostępnia profesjonalny sprzęt np. do przenoszenia gniazd ze słupów lub ich podnoszenia.

Niemile widziani

Jednak istnieją kraje, w których bociany nie czują się tak dobrze jak w Polsce. Jednym z nich jest Libia. – Tam te wspaniałe ptaki są masowo zabijane. W Libii mają taki rytuał. My nazywamy ich kłusownikami – wyznaje mieszkaniec Jasienia. Michał Uczciwek razem z innymi członkami towarzystwa zaangażował się w akcję uświadomienia Libijczyków jak wielki popełniają błąd, uśmiercając bociany. Zbierają fundusze na wyemitowanie w libijskich szkołach bajki Reksio, a konkretnie odcinka, w którym główny bohater opiekuje się chorym ptakiem.

– Chcemy pokazywać najmłodszym jak ważne dla Polaków są bociany. Trafi do nich ponad tysiąc płyt. Mamy nadzieję, że to przemówi do ich sumień – dodaje Uczciwek.

Pierwszy bocian w powiecie lipnowskim już się pojawił. Został zauważony miesiąc temu. – Już są, a w najbliższych tygodniach będzie ich jeszcze więcej. Przede mną pracowity czas, ale to bardzo dobrze. Już lecą moje boćki – mówi z przekonaniem i spogląda w niebo miłośnik ptaków z Jasienia.

Tekst (mb) fot. nadesłane