Zdewastowany most spacerowy

W minionym tygodniu wandalom nie oparła się piękna, drewniana przeprawa przez rzekę nad Jeziorem Wielkim w Skępem

– Niestety w tym roku podczas spacerów mieszkańcy nie mogą skorzystać z urokliwej ścieżki prowadzącej od Alei Spacerowej do Okopu – informują władze Skępego. – Mostek nad rzeką Mień, który jest częścią tego traktu, został w nocy z wtorku na środę zdewastowany przez nieznanych sprawców i został na jakiś czas wyłączony z użytkowania.

27 marca rano mieszkańcy dostrzegli zatrważający widok nad swoim jeziorem. Tym razem zdewastowany został drewniany mostek spacerowy. Połamane barierki uniemożliwiają bezpieczne korzystanie z przeprawy, a tym samym zamknęły trasę spacerową dla skępian i turystów.

– Oczywiście mostek zostanie naprawiony, ale wymaga to czasu oraz nakładów finansowanych – słyszymy w ratuszu. – Nie jest to pierwszy akt wandalizmu na terenie miasta i gminy Skępe. Zastanawiamy się, dlaczego ktoś chce zniszczyć naszą wspólną własność, dlaczego komuś się nie podoba, że jest ładnie i schludnie. Oczywiście zdajemy sobie sprawę, że działań tych dopuszczają się jednostki, ale wpływają one na życie nas wszystkich.

Ten akt wymagał nie lada siły, by dobrze utrzymana drewniana konstrukcja nie wytrzymała starcia z chuliganami. Nie było to przypadkowe uszkodzenie, co do tego nie ma wątpliwości. Kto umyślnie zniszczył most i po co?

– Pragniemy uczulić wszystkich, jeżeli posiadacie informacje o osobach, które są sprawcami tego lub innych aktów wandalizmu, albo jesteście świadkami takowych zajść, natychmiast powiadamiajcie odpowiednie służby – apelują władze Skępego. – I nie należy tego traktować jako donosicielstwa, ale jako dbałość o przyszłość naszej społeczności, gdyż wszyscy mamy prawo mieszkać w bezpiecznej i zadbanej gminie.

Mostek w Wielkim Tygodniu został zamknięty, jest zabezpieczony taśmami, by nikt nie wszedł na uszkodzą konstrukcję na rzece. Na miejscu spotkaliśmy mieszkańców Skępego, którzy przyszli zobaczyć, co wydarzyło się nad jeziorem. Wszyscy nie kryli emocji i oburzenia.

– Jakim trzeba być głupcem, żeby zrobić coś takiego – skomentował jeden ze skępian. – To się w głowie nie mieści, do czego ludzie są zdolni.

My również apelujemy o zgłaszanie wszelkich spostrzeżeń w tej i innych sprawach dotyczących zachowań chuligańskich do odpowiednich służb. Wystarczy powiadomić policję, choćby anonimowo.

Tekst i fot. Lidia Jagielska