Tłuchowia coraz bliżej awansu. Rozbili Lecha Rypin [zdjęcia]

Przewaga nad drugą Unią Solec Kujawski to tylko jeden punkt, ale do końca sezonu w IV lidze już tylko sześć kolejek. Tłuchowia w ostatnim meczu pokonała 5:0 Lech Rypin i teraz przed nią kluczowe pojedynki.

Walka o mistrzostwo czwartej ligi i wejście na szczebel krajowy wkracza w decydującą fazę. Przypomnijmy, że awans do III ligi uzyska tylko pierwsza drużyna, ale druga będzie jeszcze walczyć w barażach. Tłuchowia Tłuchowo jest na dobrej drodze, by zrealizować plany i w trzecim sezonie osiągnąć zamierzony przed kilkoma laty cel.

W poprzedniej kolejce Tłuchowo odniosło bardzo ważne zwycięstwo i to przegrywając do 94. minuty w Wąbrzeźnie 0:1. Wówczas jednak gola na 1:1 zdobył Chodnicki, a w ostatniej akcji meczu na 2:1 trafił Grabowski. Uskrzydleni zabójczą końcówką tłuchowianie przystąpili z animuszem do ostatniego starcia, gdzie na własnym boisku podejmowali Lecha Rypin.

Goście przez 20 minut dzielnie się bronili, stawiając szczelną zaporę przed własną bramką. W końcu skapitulowali po raz pierwszy, gdy pięknym strzałem zza pola karnego popisał się Babunadze. Po kilku minutach na 2:0 podwyższył Grabowski. Tłuchowia się rozpędziła. Jeszcze przed przerwą dwa gole dołożył Kieplin, najpierw po akcji skrzydłem, potem z rzutu karnego. Lech nie miał kompletnie nic do powiedzenia, do przerwy było 4:0.

Druga połowa to przede wszystkim kontrola gry przez Tłuchowię, uważna defensywa, by zagrać na przysłowiowe zero z tyłu oraz zmiany i szansa gry dla kilku rezerwowych. Nieco senną atmosferę zmienił jeden z nich – Felipe. Skrzydłowy Tłuchowii zdobył bramkę strzałem… z połowy boiska, wykorzystując złe ustawienie bramkarza i lobując go. Był to ostatni gol w meczu.

Tłuchowia odniosła 20. wygraną w sezonie i z 64 punktami jest pierwsza. Unia Solec Kujawski ma 63 punkty, zaś Chemik Bydgoszcz 60. O awans walczy jeszcze czwarta Pogoń Mogilno (59). Teraz przed zespołem z Tłuchowa decydujące mecze: najpierw wyjazd do Inowrocławia na mecz z Cuiavią, która dla Tłuchowii jest wyjątkowo niewygodnym rywalem. A potem spotkanie z Pruszczem i wreszcie na koniec maja decydujące być może starcie z Solcem.

Tekst i fot. (ak)