Nadeszła drożyzna

Lipnowianie otrzymali z ratusza nakazy podatkowe. Tegoroczne stawki przyprawiają niektórych właścicieli nieruchomości o zawrót głowy. – Tak drogo jeszcze nie było – mówią Czytelnicy CLI.

Pierwszą ratę podatku od nieruchomości zapłacić trzeba do 15 marca. Kolejne 15 maja, 15 września i 15 listopada. Jest dużo drożej niż w ubiegłym roku i, co ważne, jest tak jak informowaliśmy w listopadzie, po sesji podatkowej. Tyle, że jeszcze wtedy nie chcieli uwierzyć w takie podwyżki mieszkańcy, rzeczywistość starali się zaklinać niektórzy rajcy. Radny miejski Zbigniew Janiszewski zwrócił nam wtedy uwagę, po artykule w CLI, że podwyżki będą, ale nie tak wysokie o jakich informowaliśmy i że to normalne, i że są potrzeby miasta, że mało ludzi pracuje, i płaci podatki, itp. Wtedy obiecaliśmy, że do tematu wrócimy po wydaniu mieszkańcom nakazów podatkowych. Bo nic nie przekonuje tak jak fakty i dokumenty. I wracamy dzisiaj, tyle, że z informacjami jeszcze bardziej przerażającymi dla niektórych właścicieli nieruchomości.

– Tak drogo jeszcze nie było, to jest skandal, podwyżka jest ani 1,8 %, ani 18 %; ale w moim przypadku 100 % – nie kryje oburzenia Czytelniczka CLI. – Takich jak ja jest mnóstwo. Więc: płacz i płać. Drogo jak w Warszawie, tylko zarobki jak w Lipnie i ani kina z prawdziwego zdarzenia, ani teatru, ani atrakcji kulturalnych, ani... Szkoda mówić.

Nasi Czytelnicy dostarczyli nam swoje decyzje podatkowe z minionego roku i najnowsze, za rok 2020. To daje nam obraz podwyżek i daje odpowiedź dla radnego Zbigniewa Janiszewskiego. My już nie będziemy się z radnym bawić w matematykę, my pokazujemy dzisiaj dokumenty. Ten sam dom, ten sam budynek pomocniczy i ta sama działka. Rok 2019 i rok 2020. Komentować nie trzeba. Fakty mówią same za siebie. Procentową podwyżkę każdy może sobie wyliczyć jak chce, odrębnie, razem. Z portfela wyjąć ten mieszkaniec Lipna będzie musiał nie 490 złotych jak rok temu, ale 993 złote (każda rata podatku to już nie 120 zł, ale 250 zł). Takich decyzji mamy wiele. Liczą się fakty.

– Ja sobie nie wyobrażam, dlaczego radni na to pozwolili – grzmi nasz kolejny Czytelnik. – Przecież to ludzie wybrani przez nas i żyjący wśród nas. Wiedzą jaka w Lipnie jest bieda, jakie małe zarobki. Władze to zawsze chcą jak najwięcej dla swojego miasta, ale to właśnie rajcy zawsze i wszędzie stają murem za mieszkańcami. A tu tylko jeden głos żalu usłyszałem, i to po czasie, od jednej radnej. Dobre i to. Reszta radnych zadowolona.

Licząc tak czy inaczej, jest bardzo drogo w kwestii podatków od nieruchomości w Lipnie. Porównując do innych miejscowości, stawki są wysokie. Można łatwo to porównać, o stawkach w gminach naszego regionu szczegółowo i sukcesywnie informowaliśmy na łamach CLI.

Przypomnijmy teraz, że obecne stawki podatkowe w Lipnie przyjęli wszyscy radni obecni na sesji, a było ich 12. Są to maksymalne stawki przewidziane przez ministra finansów. Wyższych zwyczajnie uchwalić nie było można, bo nie pozwala na to polskie prawo. I tak za metr kwadratowy domu lipnowianin płaci 81 groszy, za metr kwadratowy gruntu 50 groszy, za metr budynku gospodarczego 8,05 zł. Istotnym elementem podwyżek w Lipnie jest też likwidacja od 2020 roku odrębnych stawek podatkowych dla właścicieli budynków gospodarczych, stajenek, szopek, budynków pomocniczych, którzy w 2019 roku np. płacili za każdy metr takiego budynku 78 groszy, teraz płacą 8,05 zł. Na 8,05 zł bowiem rajcy wycenili podatek od metra budynków pozostałych.

15 marca upływa termin wpłaty pierwszej raty podatku. Można też wpłacić całość jednorazowo. Mamy nadzieję, że wysokie podatki lokalne zaowocują znacznym ożywieniem inwestycyjno-społecznym i kulturalnym Lipna, a mieszkańcy poinformują nas, że warto było zapłacić więcej.

Tekst i fot. Lidia Jagielska