Mień wygrał mecz za sześć oczek

Piłkarze z Lipna nie przegrali meczu ligowego od ponad miesiąca. Mało tego, w sobotę rozbili Dąb Barcin aż 6:1

Mień notuje wyraźną zwyżkę formy. Po przełamaniu i pierwszej w tym roku wygranej z Victorią Smólnik (6:2) był remis na trudnym terenie w Lubaniu. W miniony weekend do Lipna przyjechał Dąb Barcin, rywal walczący m.in. z naszą drużyną o utrzymanie w lidze okręgowej. Dlatego mobilizacja w zespole trenera Szulczewskiego była ogromna. I to było widać na boisku. Już w 9. minucie do siatki rywali trafił Kamil Gołębiewski. Gdy w 25. minucie na 2:0 podwyższył Jarosław Kępiński, mecz był w zasadzie ustawiony. Wynik do przerwy się nie zmienił, ale w drugiej połowie kibice oglądali jeszcze więcej goli.
– Wiedzieliśmy, że jest to mecz o przysłowiowe 6 pkt. Od początku wyszliśmy bardzo skoncentrowani. Szybko strzelona bramka pozwoliła nam na spokojną grę. Prawdziwa kanonada zaczęła się jednak po przerwie, strzeliliśmy jeszcze 4 gole. Bardzo cieszy powrót Romana Witeckiego. Do końca pięć meczów. Mimo ogromnych problemów jakie trapią klub, w każdym będziemy walczyli o 3 pkt. – przyznaje na profilu Mienia na Facebooku Jarosław Kępiński.
Najpierw w 64. minucie trafił Roman Witecki, który wyprzedził obrońców i strzałem z pola karnego nie dał szans bramkarzowi gości. Na 4:0 trafił w 80. minucie Tomasz Gajda. Wysokie prowadzenie na moment uśpiło naszych piłkarzy, którzy pozwolili gościom na zdobycie honorowego gola. Po długim podaniu zawodnik Dębu skierował piłkę do siatki głową. Ostatnie minuty należały znowu do Mienia. Na 5:1 podwyższył rezerwowy Krzysztof Szychulski, a wynik ustalił Dawid Gracyk. Mień wygrał 6:1 i dzięki temu awansował na 11. miejsce w tabeli (32 punkty). Nasz zespół ma też jeden mecz zaległy do rozegrania (z dwunastą Spartą Janowiec Wlkp.).
W ramach 27. kolejki ligi okręgowej lipnowianie zmierzą się na wyjeździe ze Startem Radziejów.

Tekst i fot. (ak)