W Dyblinie zaklinali pogodę

Jak co roku od ośmiu już lat mieszkańcy Dyblina bawili się podczas pikniku rodzinnego. Mimo niekorzystnej pogody znaleźli się chętni do wspólnej zabawy

Rozpoczęcie imprezy utrudniły opady deszczu. Uczestników pikniku to jednak nie odstraszyło. Mogli schronić się na ten czas pod rozstawionymi namiotami. – Przyszłam na imprezę z wnuczkiem. Bardzo fajna impreza, zwłaszcza dla dzieci, bo wiele jest tu dla nich atrakcji – mówiła Alicja Zarembska, mieszkanka Dyblina.

Dzięki sponsorowi – Marcinowi Wilińskiemu, dzieci mogły korzystać za darmo ze zjeżdżalni i częstować się watą cukrową. Poza tym przygotowano dla nich również zabawy animacyjne. Podczas pikniku mogły także skorzystać z malowania twarzy.

– Bardzo ciekawa inicjatywa. Od rana rodzice przychodzą i przygotowują tu wszystko, żeby wieczorem się wspólnie bawić – zdradza Mariusz Lewandowski, mieszkaniec Dyblina, który także zaangażował się w przygotowanie pikniku.

Co roku w programie uwzględnia się także konkurencje konkursowe dla dorosłych. Także i tym razem konkurowali oni w przeciąganiu liny czy jeździe z taczkami. Do wygrania były cenne nagrody.

– Sam nie dałbym rady zorganizować tego pikniku. Co roku pomagają mi bardzo mieszkańcy. Dziękuję im bardzo za pomoc, a także radnemu Jackowi Augustowskiemu za wsparcie oraz sponsorowi naszych atrakcji dla dzieci – dziękował Mieczysław Wojtowicz, sołtys Dyblina.

O poczęstunek zadbało Koło Gospodyń Wiejskich w Dyblinie. Tego wieczoru nie zabrakło grillowanych kiełbasek. – Moim zdaniem jest tu bardzo miło. Panie częstują pysznościami. Jako radny co roku wspieram sołtysa w organizacji tego wydarzenia. Inicjatywa jest pozytywnie oceniana przez mieszkańców  – tłumaczy Jacek Augustowski, radny z Dyblina.

Po szeregu zaplanowanych atrakcji mieszkańcy bawili się przy muzyce na żywo do późnych godzin nocnych.

Tekst i fot. 
Natalia Chylińska-Żbikowska