Reklama

Tragedia: kobieta zmarła po porodzie

Gazeta CLI
04/07/2017 10:13

Rodzina jest pogrążona w smutku, znajomi i sąsiedzi zszokowani. Zdrowa kobieta zmarła w szpitalu w Bydgoszczy, niedługo po urodzeniu dziecka w Rypinie. Trwa wyjaśnianie czy mogło dojść do błędu lekarskiego

Sprawa wstrząsnęła regionem, a o interwencję poprosili nas Czytelnicy. Z pierwszych informacji wynikało, że około 30-letnia mieszkanka Tulibowa zmarła w szpitalu tuż po urodzeniu dziecka. Nasi rozmówcy podkreślali, że była zdrowa. Wieść o tragedii obiegła powiat już dwa tygodnie temu, do zgonu miało dojść w piątek 16 czerwca. My do Tulibowa pojechaliśmy w poniedziałek 26 czerwca. Załamany wdowiec po kobiecie nie chciał z nami o tym rozmawiać. Mężczyzna został sam z nowo narodzonym dzieckiem oraz małoletnią córką. Rodzina wyjaśniła, że i tak trzeba czekać na wynik śledztwa, bo nawet jej nikt jeszcze nie poinformował, jaka była przyczyna zgonu.

Czy był błąd?

W rozmowach nieoficjalnych ludzie wskazują, że mogło dojść do błędu lekarskiego. Wiadomo na pewno, że kobieta urodziła dziecko w szpitalu w Rypinie. – Pacjentka została przyjęta do szpitala w Rypinie w stanie ogólnym dobrym. Zgodnie z przyjętą praktyką lekarz prowadzący odpowiedzialny za poród, biorąc pod uwagę stan pacjentki i wskazania medyczne, podjął decyzję o wykonaniu cięcia cesarskiego, które następnie zostało przeprowadzone – poinformował nas dr Daniel M. Gorgosz, na prośbę dyrektora SP ZOZ w Rypinie dr. Michała Jonczynskiego.

Zmarła w Bydgoszczy

Następnie mieszkanka Tulibowa została przewieziona do Szpitala Uniwersyteckiego nr 2 im. Jana Biziela w Bydgoszczy. Do tej pory nie otrzymaliśmy odpowiedzi, dlaczego konieczna była zmiana lecznicy. Niestety tam zmarła. – Biorąc pod uwagę zgon pacjentki, który nastąpił w Szpitalu Uniwersyteckim nr 2 im. Jana Biziela w Bydgoszczy, decyzją dyrektora SP ZOZ w Rypinie została powołana specjalna komisja ds. ustalenia oceny prawidłowości opieki medycznej udzielonej pacjentce. Obecnie trwają prace komisji. Do czasu zakończenia postępowania, ze względu na jego dobro, nie będziemy składali żadnych oświadczeń – dodaje Gorgosz.

Sprawę bada prokuratura

Skontaktowaliśmy się z bydgoską lecznicą. Rzecznik placówki Kamila Wiecińska poinformowała nas, że ze względu na tajemnicę lekarską oraz trwające śledztwo szpital nie może udzielić żadnych informacji. Sprawę najpierw badała Prokuratura Rejonowa w Rypinie, następnie przejęła ją Prokuratura Okręgowa we Włocławku. We wtorek rano skierowaliśmy do niej zapytanie w tej sprawie, ale do momentu zamknięcia wydania nie otrzymaliśmy odpowiedzi. Do tematu wrócimy.
 

(ak, tob)
fot. archiwum

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo lipno-cli.pl




Reklama
Wróć do