Rafał Paszyński wygrał... jak zawsze [zdjęcia]

W minioną niedzielę odbyły się XI Zawody w Powożeniu Zaprzęgami Parokonnymi w Wielgiem. W pięknej scenerii wielickiego parku wszyscy zawodnicy starali się jak nigdy, a wygrał Rafał Paszyński jak zawsze.

To już druga dekada rywalizacji najlepszych nie tylko w regionie powozów, w których załogi stanowią: woźnica, luzak i oczywiście dwa konie. W roku ubiegłym rywalizacja nie doszła do skutku z oczywistego powodu. W minioną niedzielę do parku w Wielgiem udały się prawdziwe tłumy kibiców, aby podziwiać rywalizację 12 załóg. Miejscowi przyszli oklaskiwać m.in. swojego reprezentanta i niezmiennie murowanego faworyta do wygranej, czyli Rafała Paszyńskiego.

Tor ustawiony w parku w Wielgiem może się wydawać nieco mniejszy niż ten w Teodorowie, na którym ścigano się w latach wcześniejszych, ale przez ustawienie części przeszkód pomiędzy drzewami jest jeszcze ciekawiej. Jak zwykle były dwa przejazdy. Liczył się czas i precyzja, bo za każdy błąd, czyli strącenie piłeczki z pachołka były karne sekundy.

Tradycyjnie faworyt nie zawiódł i już chyba tylko sam Rafał Paszyński wie, ile ma pucharów za wygrane zawody w swojej gablocie. Jego luzakiem była jak zwykle Joanna Paszyński, a głównymi bohaterami, bo przecież za takie na tej imprezie uchodzą konie, były Prezes i Cynamon. Paszyńscy wygrali oba przejazdy, uzyskując czasy nieosiągalne dla pozostałych zawodników i mając tylko jeden błąd w drugim podejściu. Na drugim miejscu uplasowała się załoga: Karol Zielaziński z Natalią Daszkowską z Przywitowa, zaś na trzecim Stanisław Janik z Piotrem Mondzelewskim z Grudziądza.

Głównym organizatorem zawodów i jednym ze sponsorów był tradycyjnie wójt gminy Wielgie Tadeusz Wiewiórski, który otwierał imprezę wspólnie z wicewojewodą Józefem Ramlau oraz Anetą Jędrzejewską z zarządu województwa kujawsko-pomorskiego.

Tekst i fot. (ak)