Piąta wygrana z rzędu! Wisła wiceliderem V ligi

Piłkarze z Dobrzynia rozpędzili się tak bardzo, że zaskakują być może już nawet samych siebie. Piąta wygrana z rzędu sprawiła, że awansowali na drugie miejsce w tabeli okręgówki. Dodajmy, że w poprzednim sezonie taka pozycja dała awans do IV ligi...

Oczywiście o takich celach za wcześnie mówić i zapewne w klubie będą tonować nastroje, ale kibice mają prawo marzyć, a patrzenie na tabelę V ligi jest w tej chwili bardzo przyjemne. Tak wysoko bowiem dobrzyńska Wisła chyba jeszcze nie była... W ostatnią sobotę Wiślacy podejmowali na swoim boisku Noteć Gębice. Podbudowani poprzednimi wygranymi przystępowali do meczu jako faworyt i roli tej sprostali.

Gospodarze od początku atakowali, co przyniosło efekt. Strzelanie rozpoczął w 25. minucie Adrian Nowak, który po dobrym dośrodkowaniu Budziszewskiego zdołał uprzedzić bramkarza i głową skierował piłkę do siatki. Pomimo sytuacji z obu stron wynik do przerwy się nie zmienił. Było więc 1:0.

W drugą część spotkania lepiej weszli przyjezdni, wyrównując już w 48. minucie na 1:1. Momentem zwrotnym meczu był podyktowany rzut karny dla naszego zespołu po faulu na Śmiglu, który pojawił się na murawie chwilę wcześniej. Pewnym wykonawcą okazał się Bartłomiej Budziszewski, który w ostatnim czasie imponuje formą strzelecką. Było 2:1. W 80. minucie wynik podwyższył Kwaśniewski. Niedługo później Wiślacy prowadzili już 4:1, a swoje dołożył ponownie Śmigiel, który po kontuzji powoli wraca do formy. Napastnik Wisły zakręcił obrońcą na 16. metrze i oddał fenomenalny strzał nie do obrony, gdzie piłka odbijając się od poprzeczki, wpadła do bramki.

Piłkarze Noteci zdołali jeszcze z rzutu rożnego pokonać Stawickiego, ale ostatnie słowo należało do Wiślaków, a konkretnie do Kwaśniewskiego, który został świetnie obsłużony prostopadłym podaniem przez Śmigla i w sytuacji sam na sam nie dał szans golkiperowi z Gębic. Wisła wygrała kolejne spotkanie i nadal jest niepokonana na Sportowej 9. W dziewięciu kolejkach dobrzynianie zgromadzili 20 punktów i awansowali na drugie miejsce w tabeli. Do lidera z Brześcia Kujawskiego, który wygrał wszystkie mecze, w tym i z Wisłą, tracą 7 punktów. Nad trzecią Unią Gniewkowo mają punkt przewagi.

W dziesiątej kolejce Wisła zagra na wyjeździe z Sadownikiem Waganiec. Rywal z 5 punktami zajmuje przedostatnie miejsce w tabeli, zatem faworyt może być tylko jeden. Ewentualna wygrana pozwoli umocnić się na pozycji wicelidera, tym bardziej, że druga Unia zagra z trzecim Kujawiakiem Kowal, więc ktoś na pewno straci punkty. O wynikach V ligi przeczytacie w kolejnym CLI.

Tekst i fot. (ak)