Orion utarł nosa liderowi

Mień Lipno był murowanym faworytem, przynajmniej tak się wydawało, w starciu z Orionem Popowo. Ambitnie grający gospodarze pokonali lidera tabeli grupy II włocławskiej A-klasy na boisku w Wichowie. Dramatyczny mecz oglądało kilkuset kibiców.

Derby powiatu lipnowskiego pomiędzy tymi ekipami są tak zacięte i przyciągają tak wielu fanów na trybuny, że śmiało można je okrzyknąć derbami całej A-klasy w naszej grupie. I tym razem w niedzielne popołudnie trybuna przy murawie w Wichowie wypełniła się szczelnie, kibice stali wokół boiska, a na pobliskim parkingu próżno było szukać miejsca dla swojego auta. Wiadomo było, że będzie gorąco...

W 13. minucie goście wyszli na prowadzenie po bramce zdobytej głową przez zawodnika Kępińskiego. Orion nie wyglądał dobrze w pierwszej połowie, a w 28. minucie mogło być 0:2. Rzutu karnego dla Lipna nie wykorzystał Cywiński, jedenastkę obronił Michał Rutkowski. Cios dla lidera A-klasy przyszedł w 44. minucie, kiedy to Kowalski wykorzystał idealne podanie od Bartczaka. Do przerwy było 1:1.

Po przerwie panował tylko Orion. W 57. minucie padła bramka kuriozum. Jakub Domagalski wrzucił piłkę z autu, ta wpadła do bramki po interwencji bramkarza Mienia, któremu zapisano bramkę samobójczą. Orion mógł podwyższyć wynik, ale był nieskuteczny. Kiedy wydawało się, że Popowo zdobędzie 3 punkty przyszła 89. minuta i kolejny rzut karny dla Mienia. Tym razem skutecznie uderzył Markowski. Mecz był emocjonujący do samego końca i w 94. minucie Domagalski przejął piłkę, przebiegł pół boiska i zdobył komplet punktów dla Oriona, trafiając na 3:2.

Po tym meczu Mień nadal jest liderem tabeli, ale ma już tylko dwa punkty przewagi nad Tłuchowią i cztery nad Wichrem. Orion awansował na ósme miejsce. W następnej kolejce Mień podejmie Tłuchowię, Orion pauzuje.

Orion Popowo - Mień Lipno 3:2 (1:1)

Bramki: Kowalski 44', Domagalski 57' 90+4' - Kępiński 13, Markowski 89'

Tekst i fot. (ak)