Mień rozbił rezerwy Tłuchowii [zdjęcia]

Spotkanie spadkowicza z okręgówki i mistrza B-klasy zakończyło się deklasacją gospodarzy. Goście z Lipna pokonali Tłuchowię II aż 4:0, a hat-trickiem popisał się Dawid Cymerman. Mień jest pierwszym liderem włocławskiej A-klasy, rezerwy Tłuchowii analogicznie zamykają tabelę.

W miniony weekend wystartował przedostatni szczebel rozgrywkowy w naszym regionie, czyli popularna A-klasa. Mamy w niej aż cztery zespoły z powiatu lipnowskiego, dlatego będziemy śledzić te rozgrywki ze szczególną uwagą. Już w pierwszej kolejce doszło do ciekawych derbów. Rezerwy grającej w czwartej lidze Tłuchowii, które w cuglach wygrały B-klasę, podejmowały ekipę Mienia Lipno, która na swoje stulecie... spadła z V ligi i to w okolicznościach nie do pozazdroszczenia. Lipnowianie jeszcze na 3 minuty przed końcem ostatniego meczu sezonu w Kruszynie prowadzili, a wystarczał im remis. Niestety stracili dwa gole i obecnie są w A-klasie. Ale może to im wyjść na dobre...

Tak przynajmniej wynika z pierwszego meczu. Mień od początku starcia w Tłuchowie był bardzo skoncentrowany i już po 3 minutach prowadził 1:0 po golu Cymermana. Taki wynik utrzymał się do przerwy. Natomiast w drugiej połowie oczy ze zdumienia mogli przecierać kibice obu ekip, ale cieszyli się tylko ci przyjezdni. Dwoma bardzo ładnymi strzałami z dystansu hat-trick skompletował Cymerman i w 65. minucie było już 3:0 dla Lipna. W końcówce gola zdobył jeszcze Kaczorowski i pogrom stał się faktem. Tłuchowia II atakowała, próbowała, ale było to typowe bicie głową w mur. Goście wygrali w pełni zasłużenie.

Po takiej inauguracji Mień jest liderem tabeli. Czy lipnowianie będą walczyć o awans? Po jednym meczu za wcześnie na takie stwierdzenia, ale z grą taką jak w Tłuchowie powinni się liczyć. Rezerwy czwartoligowca mają natomiast wiele do poprawy. Grze gospodarzy nie pomogła nawet obecność piłkarzy z pierwszej drużyny, jak choćby Kacpra Wyszyńskiego czy Alana Moraczewskiego. W drugiej kolejce Mień w sobotę o godz. 14.00 podejmie Grot Kowalki, a Tłuchowia II jedzie do Smólnika.

Tekst i fot. (ak)