Miasto ma być piękne

Nowo zainicjowana grupa pasjonatów miejskiego piękna to Lipnowska Przestrzeń Publiczna. Celem społeczników jest zharmonizowanie wizerunku Lipna, szczególnie miejsc zabytkowych czy stanowiących wizytówkę miasta.

– Grupa ludzi zainteresowała się przestrzenią publiczną w mieście i tym jak nasze miasto "pięknie" wygląda, jak niektóre banery, reklamy, a także kolory elewacji "pięknie" szpecą nasze miasto – informuje Anna Sawicka Borkowicz, radna miejska. – Nie na wszystko mamy wpływ, nie wszystko możemy. Ja już rozmawiałam na ten temat z odpowiedzialnymi za to pracownikami urzędu miasta i wiem, że były już próby podjęcia tego tematu. Jeżeli ktoś jest zainteresowany, to ja zachęcam do odwiedzania na facebooku grupy "Lipnowska Przestrzeń Publiczna", która już zajęła się tym zagadnieniem.

I dołączania się do grupy z pomysłami i chęcią zmian w wyglądzie Lipna. Wzorem wielu miast lipnowianie chcą, by główne ulice i place ich miejscowości przyciągały spojrzenia, zachęcały do odwiedzania, cieszyły oczy. Aby tak się stało, trzeba unormować możliwość dowolnego planowania remontów zewnętrznych budynków czy reklamowania. Jeden kolor elewacji kamieniczek, zbliżony wygląd witryn, ściśle wyznaczone i scharakteryzowane strefy ogłoszeniowe to praktyki pięknych miast. Wiąże się to i z odpowiednimi aktami rangi uchwały czy regulaminu i nakazami lub zakazami, ale także z odpowiednimi nakładami finansowymi.

– Chodzi nam szczególnie o miejsca objęte ochroną konserwatora zabytków – dodaje Anna Sawicka Borkowicz. – Są miasta, które już podjęły takie uchwały. Jest to ważny, duży temat. Apeluję też do radnych, byśmy pochylili się nad tym tematem, wspólnie z pracownikami urzędu miasta, bo to oni wiedzą, co pod kogo podlega i co można zrobić. Warto pochylić się nad głównymi miejscami w Lipnie. Plac Dekerta np., po to była rewitalizacja, abstrahując od tego, czy komuś się podoba, czy nie, by miejsce nawiązywało do jakiegoś okresu, żeby miała określony charakter, a patrząc na banery wiszące na placu, to nie wygląda to ładnie.

Jest nadzieja, że za sprawą Lipnowskiej Przestrzeni Publicznej miasto będzie piękniało. Do tematu będziemy wracać.

Tekst i fot. Lidia Jagielska