Kolejny remis Tłuchowii

Piłkarze trenera Artura Wyczałkowskiego najwyraźniej upodobali sobie remisy, bo podzielili się punktami z rywalami w czterech z pięciu dotychczasowych meczach. W ostatniej kolejce niespodziewanie zremisowali 2:2 z ostatnią wówczas w tabeli Polonią Bydgoszcz.

Czy to już problem Tłuchowii? Na pewno nie ma co podejmować nerwowych ruchów, wszak spokój zawsze jest wskazany. Z jednej strony zespół nie zaznał jeszcze goryczy porażki w bieżących rozgrywkach. Z drugiej jednak matematyka pokazuje, że nawet dwie porażki przy dwóch wygranych skutkowałyby zdobyciem 6 punktów, a to więcej niż 4 oczka za 4 remisy. O ile wynik 1:1 z Pruszcza w pierwszej kolejce okazuje się niezły, bo Start jest w czołówce, to już remisy z Unią Wąbrzeźno, Orlętami Aleksandrów Kujawski i teraz z Polonią Bydgoszcz mogą kibiców w Tłuchowie niepokoić. Trzy wymienione na końcu drużyny to... beniaminkowie, a takich kandydat do awansu musi ogrywać.

Polonia Bydgoszcz do meczu z Tłuchowią nie zdobyła punktu. Gospodarze niedzielnego meczu objęli prowadzenie w 22. minucie i nie oddali go do końca pierwszej połowy. Na początku drugiej silnym strzałem z rzutu wolnego wyrównał Mariusz Cichowlas. Gdy trzy minuty później podanie Dawida Klepczyńskiego na gola zamienił Dawid Marciniak, wydawało się, że wszystko zmierza wreszcie w dobrą stronę. Niestety goście nie dowieźli prowadzenia do końca, miejscowi wyrównali i mecz skończył się wynikiem 2:2.

Tłuchowia po pięciu kolejkach ma na koncie siedem punktów i jest siódma w tabeli. Prowadząca w tabeli IV ligi Wda Świecie ma komplet 15 punktów. Już w sobotę przed naszym zespołem bardzo ważny mecz. Rywalem Tłuchowii będzie kolejny beniaminek – Łokietek Brześć Kujawski, który ma na koncie 6 punktów i jest jedenasty. Gospodarzy będzie interesować tylko wygrana. Mecz będzie wyjątkowy dla Dawida Marciniaka, który pierwszy raz zagra przeciwko swojej byłej drużynie. Spotkanie zostanie rozegrane na stadionie w Sierpcu, początek o godz. 11.00.

(ak), fot. archiwum