IV Lipnowski Bieg Niepodległości już za nami

W niedzielny poranek na starcie IV Lipnowskiego Biegu Niepodległości stanęło 118 mieszkańców Lipna, powiatu i kraju. Najszybsi okazali się: Anna Blachowska i Mariusz Pawłowski, a medale za patriotyzm i sportowe zacięcie otrzymali wszyscy.

Biegi organizowane przez lipnowski Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji cieszą się niesłabnącą popularnością. W minionym roku, w trzecim biegu niepodległości uczestniczyło 150 zawodników, teraz 118.

– Zapisało się ponad 165 osób, ale na starcie stanęło 118 zawodników – mówi Krzysztof Spisz, dyrektor Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Lipnie. – Dziękuję wszystkim za udział w czwartym Lipnowskim Biegu Niepodległości i już dzisiaj zapraszam za rok, na piąty bieg w setną rocznicę święta.

Jesienna aura nie stanęła na przeszkodzie biegaczom-patriotom. Jedni uczestniczyli w IV lipnowskim biegu dla zaprezentowania formy i zmierzenia się z innymi zawodnikami, inni biegli dla niepodległej ojczyzny i manifestowali w sportowy sposób swój patriotyzm. Biegły dzieci i dorośli, nie brakowało biegów rodzinnych.

– Gratulujemy zwycięzcom, podziwiany wszystkich zawodników – mówiła wręczająca medale wiceburmistrz Lipna Jolanta Zielińska. – Uczestnicy biegu są przykładem aktywnego, zdrowego stylu życia.

Wśród mężczyzn zwyciężył Mariusz Pawłowski, drugie miejsce przypadło Pawłowi Moskalowi, a trzecie Damianowi Piernikowskiemu.

W kategorii kobiet najszybsza okazała się (podobnie jak rok temu) Anna Blachowska. Na drugim stopniu podium stanęła Weronika Rzymska, a na trzecim Anna Nowacka.

Najmłodszymi uczestnikami biegu byli Tobiasz Adamski i Jan Szychulski, a najstarszym zawodnikiem okazał się Kazimierz Zawadzki.

Organizatorem sportowo-patriotycznych zmagań był Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji w Lipnie, a patronem medialnym lipnowskiego wydarzenia o randze ogólnopolskiej tygodnik CLI. Uczestnicy przebiegli 5 kilometrów. Spotkali się na mecie w parku miejskim, jak przystało na bieg okolicznościowy, przy pomniku niepodległości. Na każdego czekała grochówka, napoje, medal i miła atmosfera, a na najlepszych puchary i nagrody.

Tekst i fot. Lidia Jagielska