Głowacki z Politką

26 maja popularny aktor Piotr Głowacki, laureat „Politki 2019”, otrzymał statuetkę i w kinie Nawojka spotkał się z mieszkańcami regionu

– Czerpię inspirację z różnych osób, teraz też z Poli Negri, ale jedną z takich osób jest Leon Niemczyk, który zagrał tysiąc ról filmowych i był dla polskiego kina osobowoscią niesamowitą – wyznaje aktor Piotr Głowacki. – Najważniejsze dla mnie jest moje życie, ja jestem ciągle zajęty, stawiam przed sobą wciąż nowe zadania, pozwalam światu mnie zapraszać. Każdą moją postać traktuję jak rolę główną.
Piotr Głowacki to aktor młodego pokolenia. Urodził się w 1980 roku w Toruniu, wychował się w Redczu koło Lubrańca. Studiował prawo, został aktorem i zyskał ogromną przychylność widzów. Rozponawany i lubiany, a co za tym idzie bardzo zapracowany. Jak wyliczył prowadzący lipnowską rozmowę z laureatem „Politki 2019” Konrad Zarębski, Głowackiemu zdarzyło sie zagrać 16 ról w jednym roku. Do Lipna jednak przyjechał w związku ze swoją rolą Alberta Einsteina, adoratora Poli Negri, przyjaciela Marii Skłodowskiej w filmie „Marie Curie”.

– Moje pierwsze filmy oglądałem nie w kinie, ale w telewizji, siedząc w Redczu, w wybudowanym gdzieś w polu domu nauczyciela. Były to filmy polskie i pamiętam siebie siedzącego przed telewizorem – zdradza Piotr Głowacki. – Dzisiaj siedzę tu w lipnowskim kinie, niedaleko od Lubrańca, ze statuetką, moje nazwisko wpisze się na zawsze w historię tego miasta i to dlatego właśnie, ze jestem aktorem. Aktorstwo jest spełnieniem moich marzeń z Redcza, dziecięcych marzeń o dawaniu ludziom radości.

Laureatką drugiej statuetki tegorocznego festiwalu jest Michalina Olszańska. Aktorka do Lipna jednak na niedzielną galę zaplanowaną w programie 13. przeglądu nie przyjechała. Pasjonaci talentu tej artystki, którzy wybrali się do Nawojki, spotkania z gwiazdą nie doczekali się więc. Statuetka, zgodnie z zapewnieniami organizatorów, zostanie Michalinie Olszańskiej dostarczona.
 

Tekst i fot. Lidia Jagielska