Zaduszniki mają 700 lat! [zdjęcia]

Nauka, praca, wiara, wspólnota – to najważniejsze wartości mieszkańców Zadusznik, czyli 700-letniej wsi. Okrągłe urodziny przypadły w 2021 roku, ale ze względu na pandemię zorganizowano je teraz

Pierwsza wzmianka o Zadusznikach pochodzi z 1321 roku i do tej daty odwołują się historycy. A zatem jedna z najważniejszych miejscowości w gminie Wielgie ma ponad 700 lat. O hucznym uczczeniu jubileuszu mieszkańcy myśleli już wcześniej, ale nie pozwoliły na to okoliczności. Jednak nikt nie myślał o odpuszczeniu takiej okazji. Zawiązał się Społeczny Komitet Organizacyjny Obchodów 700-lecia Wsi Zaduszniki. Jego członkowie wzięli się ostro do pracy. Pozyskali licznych sponsorów i partnerów, zaplanowali dużą uroczystość, na którą zaprosili wielu znamienitych gości.

Obchody odbyły się w minioną sobotę, tj. 17 czerwca. Najpierw była msza święta w kościele parafialnym, potem o godz. 13.00 uczestnicy przeszli na plac przed remizą OSP Zaduszniki. Tam odsłonięto symboliczną tablicę pamiątkową i po krótkiej części oficjalnej wszyscy przeszli do sali sportowo-widowiskowej. Na jubileuszu pojawiły się dziesiątki, jeśli nie setki mieszkańców. Uroczystość poprowadził mieszkaniec Zadusznik – Bogusław Kazanecki.

– Dzieci w Zadusznikach były od zawsze, natomiast szkoła wpisała się w tę bogatą historię dopiero od ponad stu lat. Dzisiaj do szkoły w Zadusznikach uczęszcza niewiele ponad setka dzieci, podobnie jak przed wojną. Jedni tę szkołę uwielbiają, inni traktują ją jak dopust boży, ale wszyscy twierdzą, że jest to szkoła rodzinna i przyjazna. Uczyły się tu całe pokolenia mieszkańców. Liczymy, że jeszcze przez lata będzie wizytówką wsi – mówiła na początku uroczystości Bożena EL Maytah, dyrektor Szkoły Podstawowej im. Mikołaja Kopernika w Zadusznikach.

Potem były występy artystyczne uzdolnionej młodzieży szkolnej i dalsza część obchodów. W tak szczególnym dniu do mieszkańców Zaduszniki list napisał sam premier RP Mateusz Morawiecki.

– W dniu tak wyjątkowego jubileuszu szczególnie mocno czujecie przynależność do tej sztafety pokoleń. Towarzyszą wam radość, wzruszenie i wdzięczność. Życzę państwu byście czerpiąc siłę ze swoich korzeni z optymizmem patrzyli w przyszłość. Życzę, byście z zapałem rozwijali swoją małą ojczyznę, schedę przekazywaną z pokolenia na pokolenie. Życzę, byście zawsze pamiętali, że Polska to suma takich jak Zaduszniki, trwających przez wieki, małych ojczyzn – odczytała słowa premiera poseł na Sejm RP Joanna Borowiak.

Zaduszniki, choć w skali województwa czy kraju są małą miejscowością, są wsią wyjątkową, którą tworzą wyjątkowi ludzie. To właśnie podkreślali kolejni goście.

– Zaduszniki są dla mnie wyjątkowym miejscem, jestem z nimi związana rodzinnie, osobiście, tu przez pokolenia mieszkali członkowie mojej rodziny, dziadek i babcia Wnukowie, ich synowie, kolejni członkowie mojej rodziny. Dziękuję komitetowi organizacyjnemu za to, że mogę tutaj być. Przyłączam się do słów pana premiera. Takie miejsca jak Zaduszniki powstały na fundamencie korzeni wartości, o których mówił ksiądz kanonik podczas mszy. Nauka, praca, wiara i wspólnota to są te wartości, które umocniły tę społeczność, które powodują, że jesteście wielką siłą. Tutaj tętni serce polskości. Niech Zaduszniki się rozwijają – mówiła posłanka Joanna Borowiak.

Z Zadusznikami związani są też członkowie władz szczebla wojewódzkiego. To wicemarszałkowie województwa: Aneta Jędrzejewska z pobliskiego Łochocina oraz Sławomir Kopyść, który przed laty pracował w miejscowej szkole. Oczywiście oboje, wraz ze Stanisławem Pawlakiem z zarządu województwa, brali udział w obchodach.

– 700 lat to piękny jubileusz, to praca, nauka, wiara, wspólnota, ale i radości, smutki wielu pokoleń tutejszych mieszkańców. Chcę wam za to wszystko podziękować i pogratulować. Gratuluję tej uroczystości. Naród nie żyje bez przeszłości, tylko taki naród, który o niej pamięta, może tworzyć przyszłość. Bardzo się cieszę, że jest was tutaj tylu, że są różne pokolenia i różne szczeble władz. Życzę, aby ten dzień został na długo w pamięci, żebyście pielęgnowali długa tę pamięć. Takie miejscowości są dla mnie spiżarnią wartości, to tutaj wszystko się zaczyna. W końcu większość z nas jest z małych miejscowości. Ja wychowałam się w niedaleko położonym Łochocinie, ale w tutejszym kościele została ochrzczona moja córka – podkreślała Aneta Jędrzejewska.

Dumą Zadusznik jest nie tylko szkoła. To także działająca od ponad stu lat straż pożarna, to również zabytki w postaci kościoła parafialnego oraz XIX-wiecznego dworu, w którym mieści się wspominana placówka edukacyjna. Właśnie jej kompleksowy remont jest w najbliższych planach i o środki na ten cel stara się gmina. Na sobotniej uroczystości nie brakło jasnych deklaracji ze strony władz rządowych odnośnie wsparcia tej inwestycji, tak ważnej dla mieszkańców 700-letniej wsi. Ale jubileusz był też okazją do spotkania się z być może dawno niewidzianymi mieszkańcami, do rozmów i wspomnień.

– Mija 700 lat od pojawienia się pierwszej wzmianki o Zadusznikach. Dokument ten to historyczne potwierdzenie istnienia miejscowości oraz społeczności, która uważa to miejsce za swoją małą ojczyznę. Reprezentujecie kolejne spośród wielu pokoleń mieszkańców tej miejscowości, jesteście spadkobiercami ich tradycji i dokonań. To szczególne święto ludzi serdecznych i wszystkich, którzy czują się związani z tą miejscowością. 700-lecie to zacny jubileusz – mówił wójt gminy Wielgie Tadeusz Wiewiórski.

Kolejną istotną częścią obchodów było zakopanie kapsuły czasu, do której najpierw zbierano różne przedmioty. Każdy mógł dorzucić coś od siebie jeszcze podczas uroczystości. Kapsułę wykopią za pół wieku potomkowie dzisiejszych mieszkańców i dzięki temu zobaczą jak w przeszłości wyglądała ich wieś. A o tym jak zmieniały się Zaduszniki wiedzą najstarsi mieszkańcy, ci młodsi mogli się przekonać, oglądając liczne historyczne zdjęcia. W końcu dziś już nie ma we wsi poczty, czy nie funkcjonuje zabytkowy wiatrak. Ale jest nauka, praca, wiara i wspólnota, i będzie zawsze. Tak zapewniają mieszkańcy wsi.

Tekst i fot. (ak)