Włoskie rytmy za uśmiechy kobiet [zdjęcia]

8 marca kino Nawojka w Lipnie wypełniło się po brzegi paniami, które odpowiedziały za zaproszenie burmistrza Pawła Banasika i dyrektora domu kultury Arkadiusza Świerskiego, by wspólnie wysłuchać koncertu Sergio Bettasa

– Dla nas kobiety są inspiracją i często nas intrygują – podkreślał Arkadiusz Świerski, dyrektor Miejskiego Centrum Kulturalnego w Lipnie. – Kobieta to zgodnie z definicją dorosła przedstawicielka gatunku homo sapiens. Uniwersalnej instrukcji obsługi kobiety brak. Z najlepszymi życzeniami dla lipnowianek przygotowaliśmy koncert "Romantico" w wykonaniu Sergio Bettasa. Sponsorem wydarzenia jest burmistrz Lipna.

I Sergio Bettas, rodowity Włoch od 2008 roku mieszkający w Polsce, współpracujący między innymi z Teatrem Wielkim – Operą Narodową w Warszawie, zaśpiewał. Wybrzmiały najpiękniejsze włoskie przeboje, nie zabrakło rytmów do tańca oraz miłosnych piosenek Elvisa Presley'a. Była dobra zabawa, był recital dysponującego doskonałym warunkami i umiejętnościami wokalnymi śpiewaka, nie zabrakło konkursów dla publiczności i bisów. Nie zabrakło uśmiechów i oznak zadowolenia ze wspólnego spotkania w dniu kobiet.

– Od dwóch lat Sergio chciał zaśpiewać dla lipnowianek – mówił Paweł Banasik, włodarz Lipna. – Ja powiedziałem, że zaśpiewa dopiero wtedy, kiedy nauczy się mówić po polsku. Zrobił to doskonale. Międzynarodowy dzień kobiet ustanowiono w roku 1910, czyli w tym roku, w którym zbudowano figurę świętego Antoniego w Lipnie. Życzę paniom miłości, inspiracji, odwagi do inspiracji. Najkrótsza droga do serca wiedzie przez uśmiech. I życzę dużo zdrowia wszystkim paniom, mam nadzieję, że koncert podobał się.

Niewątpliwie występ Sergio Bettasa podobał się. I wszystkie miejsca w kinie były zajęte. Wstęp był bezpłatny, ale mamy nadzieję, że publiczność rozsmakowała się w muzyce płynącej ze sceny lipnowskiej Nawojki na tyle, by zachęcona darmowym koncertem ochoczo zacząć korzystać z coraz to bogatszej oferty Miejskiego Centrum Kulturalnego. W końcu muzyka łagodzi obyczaje, nie tylko w dniu kobiet.

Tekst i fot. Lidia Jagielska