Lubię siebie, czyli Politka dla Dagmary Domińczyk

Dagmara Domińczyk została laureatką Politki 2025, przyznanej przez Lipnowskie Towarzystwo Kulturalne im. Poli Negri za dokonania aktorskie i rozsławianie Polski na świecie.

– Wyjechałam z Kielc jako mała dziewczynka, a dzisiaj w Polsce otrzymuję tę nagrodę, której nigdy nie zapomnę – mówiła Dagmara Domińczyk. – Jestem bardzo szczęśliwa. Moi synowie mówią po polsku, noszę do dzisiaj nazwisko Domińczyk. Mój mąż jest aktorem, ma dobrą karierę, praca jest naszą pasją, ale na pierwszym miejscu zawsze jest dla nas rodzina. Jestem dzisiaj szczęśliwa i silna. Mój tata wrócił do Polski, a po jego śmierci trudno było mi zagrać w Polsce w filmie dziennikarkę wojenną. Trudne były dni na planie, ale były też piękne, trzy miesiące spędziłam sama w Warszawie i czułam obecność mojego ojca. To był pierwszy raz, gdy zagrałam po polsku i w Polsce, w "Rzeczach niezbędnych". Mama pierwszy raz mogła obejrzeć film ze mną bez napisów. Myślę, że może kiedyś sobie wrócę do Polski. Początki nie były łatwe, na studiach wpadłam w anoreksję, nie wierzyłam w siebie, przeszłam swoje, a teraz mogę powiedzieć, że lubię siebie.

Aktorka przyjechała do Lipna w towarzystwie mamy, męża i przyjaciół, a w otoczeniu lipnowian, aktorów, samorządowców województwa kujawsko-pomorskiego i władz LTK przyjęła statuetkę i odsłoniła tablicę w lipnowskiej alei gwiazd.

– Dagmara Domińczyk to amerykańska aktorka, która urodziła się w Kielcach – przypominał Miłosz Makowski. – W 1983 roku jako 7-letnia dziewczynka wyjechała z rodzicami do USA, z konieczności, z powodu zaangażowania jej ojca Mirosława w działalność opozycyjną. Był to bilet w jedną stronę, zostawiła za sobą kieleckie dzieciństwo, babcię, koleżanki, podwórkowy trzepak i musiała odnaleźć się w nowej rzeczywistości. Wyszło jej to wyjątkowo dobrze, chociaż nie było łatwo. Dorastała w Brooklynie. Ukończyła studia aktorskie, w czasie studiów zagrała pierwsze role. To był jej świat, jej pełne pasji życie. Aktorkę szybko dostrzegli twórcy z branży. Mąż Dagmary potwierdza, że robi wszystko na 200 procent. Szybko zyskała uznanie.

Aktorka polskiego pochodzenia wykształcona i pracująca w USA gra w Ameryce i w Polsce, pisze książki, wychowuje dwóch synów, często wraca do Polski. Podobnie jak Pola Negri nie zapomina o swoim kraju ojczystym i rodzinie, i podobnie jak Pola spełnia się zawodowo na międzynarodowej arenie aktorskiej.

Tekst i fot. Lidia Jagielska