Gotowanie na wielkim ekranie

6 lipca na plaży miejskiej nad Jeziorem Wielkim licznie zebrani widzowie obejrzeli w objazdowym kinie plenerowym film "Bulion i inne namiętności". Była to już kolejna okazja do filmowej integracji w Skępem.

– To kolejna edycja kina plenerowego w Skępem – podkreślała Bożena Ciesielska. – Od kilku lat mamy możliwość obejrzenia różnych filmów w plenerze w takich miejscach jak plaża miejska w Skępem, Rynek, hala widowiskowo-sportowa, ośrodek wypoczynkowy Jawor. Także filmy były różnorodne. Mogliśmy zobaczyć m. in. "Sokół z masłem orzechowym", "I tak cię kocham", "Moje wspaniałe życie", "Kos", "Masz ci los" i inne. Filmy nieme "Bestia" i " Dla ciebie, Polsko" były wyświetlane z udziałem muzyka Wiesława Pipczyńskiego, grającego na pianinie czy thereminie. Prawdopodobnie pan Wiesław Pipczyński będzie gościem kina plenerowego na przełomie sierpnia i września. Dzisiaj zapraszam w imieniu fundacji Ari Ari, Miejsko-Gminnego Ośrodka Kultury w Skępem oraz Urzędu Miasta i Gminy Skępe do obejrzenia filmu "Bulion i inne namiętności". Za wyświetlenie filmu dziękuję panu Robertowi Pawelcowi.

W niedzielny wieczór skępska plaża miejska nad Jeziorem Wielkim wypełniła się leżakami, ławkami, krzesłami i licznymi fanami dobrego, światowego kina. Na dużym ekranie pojawił się film z 2023 roku "Bulion i inne namiętności", a wszystkie przygotowane miejsca zostały zajęte. Nie brakowało oglądających z rowerów, skępskiego molo czy miejskich ławeczek. Organizatorami kinowego wydarzenia pod chmurką byli: Fundacja Ari Ari, DKF "Ósemka", skępski Urząd Miasta i Gminy oraz miejscowy dom kultury. Nad przebiegiem wydarzenia i jego przygotowaniem czuwała Bożena Ciesielska.

Kolejny już seans Wędrownego Kina Plenerowego pokazał nam jak wielką popularnością cieszą się w Skępem seanse pod chmurką. Wstęp był bezpłatny, a plejada doskonałych francuskich i belgijskich aktorów zachwyciła licznie zgromadzonych w niedzielny wieczór na skępskiej plaży fanów dobrego jedzenia, ekranowego gotowania i romantycznych porywów serc.

Tekst i fot. Lidia Jagielska