
7 kwietnia zmarła 12-letnia ofiara zwalenia się drzewa w skępskim Borku. Od 9 kwietnia do 9 maja w parku obowiązuje zakaz wstępu z uwagi na podejrzenie uszkodzenia drzewostanu.
Do tragedii o jakiej skępianie nigdy nie zapomną, doszło 1 kwietnia. Na jadącą rowerem dziewczynkę przewróciło się ogromne drzewo, rosnące tuż przy głównej alejce Borku, prowadzącej od ulicy Plażowej do kapliczki. Dziecko trafiło do szpitala, niestety obrażenia okazały się zbyt poważne, by tę walkę wygrać. 7 kwietnia Maja zmarła. Miała 12 lat. W miniony wtorek spoczęła na miejscowym cmentarzu parafialnym, w miejscu zdarzenia zapłonęły znicze.
Teren jest zabezpieczony, śledztwo trwa, stan wywróconego drzewa przeraża i swoim rozmiarem, i lokalizacją, i stanem wewnętrznym i korzeniowym. Borek 9 kwietnia został zamknięty dla spacerujących.
– W trosce o zdrowie i bezpieczeństwo, w związku z podejrzeniem uszkodzenia drzewostanu, od 9 kwietnia do 9 maja wprowadzony jest tymczasowy zakaz wstępu do lasu na terenie parku Borek Skępe, obszar Leśnictwa Koziołek i parku Jastrzębie, obszar Leśnictwa Karnkowo (gmina Lipno – przyp. red.) – zarządza nadleśniczy Nadleśnictwa Skrwilno. – Zakaz wstępu obowiązuje wszystkie osoby nieupoważnione do czasu przeprowadzenia oceny stanu drzewostanu. Prosimy o poważne potraktowanie zakazu, w trosce o nas wszystkich.
Tragedia pokazała zagrożenie. Wnikliwa ocena leśników pokaże dopiero teraz, na ile bezpieczne są parki w Skępem i w Jastrzębiu. Pozostaje pytanie, dlaczego dopiero teraz, dlaczego musiało dojść do takiej tragedii, dlaczego nikt nie zwrócił uwagi na ogromne, spróchniałe drzewo rosnące tuż przy głównej alejce, dlaczego?
A przecież Borkiem spaceruje wielu ludzi każdego dnia, bo to miejsce lubiane, znane i często uczęszczane. Alejka, na której zakończyła się droga małej rowerzystki, prowadzi do słynnej kapliczki, miejsca istotnego dla skępian i pielgrzymów.
Wydawało się, że Borek nie jest miejscem zapomnianym, bo o nim mówiło się dużo i słyszeliśmy, że dużo tam robiło się. W 2015 roku na wniosek mieszkańców Skępego i okolic Nadleśnictwo Skrwilno, przy współudziale Urzędu Miasta i Gminy w Skępem, utwardziło aleje w Borku, nadając im nazwy, wykonało oświetlenie w parku i wyposażyło w ławki oraz urządzenia do rekreacji. Ta tragiczna alejka jest wyłożona kostką brukową, jest oświetlona, przy niej znajduje się siłownia zewnętrzna. Tyle, że nie jest tam bezpiecznie, jak pokazało zdarzenie z 1 kwietnia.
Borek to najbardziej urokliwy zakątek Skępego i okolicy. Piękna oaza przyrody i spokoju. To około 10-hektarowy las, położony na skraju północnego brzegu Jeziora Wielkiego, stanowiący pozostałość dawnej, rozległej Puszczy Mazowieckiej. Nazwa tego nietypowego i uwielbianego kompleksu leśnego wynika z faktu, iż Borek stanowi pozostałość rozległych Borów Mazowieckich rozciągających się także na terenie północno-wchodniej częśći ziemi dobrzyńskiej. W skępskim Borku znajdziemy liczne, okazałe drzewa i pomniki przyrody. Park ten stanowi formę pośrednią pomiędzy drzewostanem naturalnym, a założeniem parkowym. Jego skład gatunkowy jest bardzo urozmaicony, gniazduje w nim wiele gatunków ptaków.
Nad parkiem "Borek" w imieniu Skarbu Państwa nadzór sprawuje Nadleśnictwo Skrwilno. Obok skępskiego Borku znajduje się była siedziba Nadleśnictwa Lipno, później Skępe, a obecnie siedziba obrębu Skępe, dawny dworek myśliwski z bali modrzewiowych z XIX wieku.
Po wybuchu II wojny światowej na terenie powiatu włocławskiego, lipnowskiego i nieszawskiego istniało 458 majątków ziemskich i każdy właściciel obowiązkowo utrzymywał ogród lub park. Po wojnie liczba takich parków zmalała o połowę. Większość stanowiły parki dworskie lub pałacowe. Niektóre były związane z fabrykami, uzdrowiskami lub klasztorami. Tak było w przypadku parku podarowanego przez właściciela bernardynom w Skępem, który był ich własnością do 1864 roku. W Borku zbudowano kapliczkę, a okoliczni ziemianie wybrali ten teren na miejsce wiecznego spoczynku. W XIX wieku, około 1805 roku, wzniesiono w Borku budowlę na wzór warszawskich Powązek. W niszach spoczęły szczątki wielu znakomitych obywateli ziemi dobrzyńskiej.
1 kwietnia 2021 roku zmienił oblicze skępskiego Borku. Śledztwo wyjaśni dokładne przyczyny tragicznego zdarzenia, leśnicy przygotują park do stanu bezpiecznego użytkowania i będą, zapewne, zawsze już dbać o każde rosnące tam drzewo w wystarczający sposób. Tyle, że już nic nie będzie tak jak przed 1 kwietnia.
Przypominamy o zakazie wchodzenia na teren skępskiego Borku i parku w Jastrzębiu, co najmniej do 9 maja. Do tematu wrócimy.
Tekst i fot. Lidia Jagielska
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie