Reklama

W gminie Wielgie walczą o lepsze drogi

Gazeta CLI
28/03/2018 12:19

Marcowa aura jest dla nas dokuczliwa, ale jeszcze gorsza jest dla dróg. W wielu miejscowościach drogi gruntowe są nieprzejezdne. Mieszkańcy apelują o poprawę ich jakości, bo jak mówią, tak się nie da żyć.

W ostatnim tygodniu otrzymywaliśmy wiele telefonów z różnych gmin z prośbą o interwencje w sprawach dróg gminnych. Jednymi ze zgłaszających pilną sytuację byli mieszkańcy Czerskich Rumunek. – Płacimy podatki jak wszyscy i żądamy, aby drogi gminne były przejezdne. Dzwoniliśmy wiele razy do gminy. Obiecywano nam, że pracownik przyjedzie obejrzeć drogę i nic. Mieszkamy z dziećmi i osobami starszymi. Jeśli odpukać, stanie się coś złego, karetka do nas nie dojedzie – mówi Karol Gust z Czerskich Rumunek.

Do mieszkańców tej małej wsi pojechaliśmy w ubiegły czwartek. Istotnie około kilometrowy odcinek drogi gminnej wymaga naprawy. W dwóch-trzech miejscach praktycznie nie ma przejezdności. Ludzie ratują się, jeżdżąc po prywatnej łące. Próbują też na wszelkie sposoby sami łatać dziury, czego byliśmy świadkiem. Sprawa dróg jest obecnie wyjątkowo newralgiczna i wbrew skargom naszych Czytelników gmina zapewnia, że dokłada wszelkich starań, by poprawiać jakość traktów.

– Znam tę sprawę i reaguję na bieżąco – mówi wójt Tadeusz Wiewiórski. – Tam dodatkowym problemem jest odpływ komunalny z posesji, przez co dodatkowe ilości wody zalewają drogę. Jutro (z wójtem Wiewiórskim rozmawialiśmy w poniedziałek 19 marca – red.) na pewno będziemy tam interweniować.

W tym miejscu trzeba podkreślić, że gmina Wielgie ma do utrzymania aż 200 km dróg gruntowych. Tak więc nawet przy dużych nakładach trudno jest zachować wszędzie należyty stan. Dobra wiadomość dla mieszkańców jest taka, że pojawiają się dodatkowe pieniądze na ten cel. – Mamy już rozstrzygnięty przetarg o wartości 250 tys. zł na zakup materiału do nawożenia dróg. Ogłosiliśmy kolejny przetarg na zakup gruzu betonowego. Dodatkowo wynajmujemy maszyny do kruszenia na gruz własnych materiałów. Na najbliższej sesji będę przekonywał radnych do przesunięcia kolejnych 170 tys. zł na drogi – dodaje Wiewiórski.

Mieszkańcom pozostaje wierzyć w zapewniania wójta i czekać aż ich drogi będą sukcesywnie naprawiane.
 

Tekst i fot. (ak)

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo lipno-cli.pl




Reklama
Wróć do