
Niegdyś sporą sensację wzbudziło kontrowersyjne hasło reklamowe popularnej sieci handlowej. Dziś powiedzenie o idiotach jest aktualne w kontekście jednej z głównych ulic Lipna.
Zdarzenie drogowe na ulicy Okrzei skłoniło rajców miejskich do zastanowienia się nad tematem bezpieczeństwa. Okazuje się, że mieszkańcy nie czują się tam bezpiecznie.
– W poniedziałek przy ulicy Okrzei zdarzył się wypadek – mówi radna Anna Sawicka Borkowicz. – Kierowca pojazdu osobowego z ogromnym impetem wpadł na parking sklepu spożywczego, uszkadzając inne samochody. Wyglądało to poważnie, a ja od jakiegoś czasu zastanawiam się, czy na ulicy Okrzei nie można zrobić jakiegoś ograniczenia. Samochody się tam bardzo rozpędzają, z ulicy Parkowej wychodzą ludzie na ulicę Okrzei, dzieci idą do szkół, tam jest i szkoła specjalna, i szkoła średnia, i idą tam dzieci do "dwójki", a samochody jeżdżą szybko. Tam jest lekki slalom wykonany, żeby samochody zwalniały, ale jak widzimy po wczorajszym wypadku, ten slalom niewiele dał, bo kierowca tego zakrętu nie zauważył.
Ulica Okrzei wpisuje się w ciąg drogi wojewódzkiej nr 559 z Lipna w kierunku Płocka. Ratusz nie jest więc zarządcą tej arterii, a poza tym...
– Drogi wojewódzkie charakteryzują się tym, że nie może być na nich żadnych spowalniaczy – wyjaśnia Robert Kapuściński, inżynier miasta. – Są to drogi dla ciężkiego sprzętu, dla transportu, jest ograniczenie do 40 czy 50 kilometrów na godzinę, i wszystko co jest możliwe, jest tam zrobione. A na to, że są idioci wśród kierowców, nikt nic nie poradzi. Mogłyby być nie wiem jakie spowalniacze w takim przypadku, to taki kierowca wyskoczy przez nie i, i tak rozbije się. To jest jeden wypadek, który wydarzył się, a droga ta jest od 12 lat.
Pozostaje surowe egzekwowanie prawa, a więc otwiera się na ulicy Okrzei szerokie pole do działania dla policjantów.
Tekst i fot. Lidia Jagielska
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
To całe Lipno musiałoby przestać jeździć tą ulicą, bo tam sami idioci mieszkają.