
Piłkarze Uczniowskiego Klubu Sportowego Skompensis Skępe nie grają już na boisku powiatowym przy Zespole Szkół im. Waleriana Łukasińskiego, bo burmistrz nie zgodził się na przyjęcie przez skępski samorząd odpowiedzialności za wszelkie potencjalne szkody wyrządzone na stadionie przez sportowców i ich kibiców, a starosta takiego zabezpieczenia od włodarza wymagał. – Jest to cios i w klub, i w kibiców tego klubu, oni tu najbardziej są stratni – mówi przewodniczący Rady Miejskiej w Skępem Janusz Kozłowski.
– Czy prawdą jest, że nasi piłkarze będą grać we Wielgiem – nie dowierza skępski radny Roman Targański? – Czy nie można było się porozumieć w powiecie lipnowskim przy współpracy czwórki radnych powiatowych? Nie będzie można nawet naszych piłkarzy oglądać w Skępem?
Zdziwionych i zażenowanych tą sytuacją jest wielu, bo wszyscy przyzwyczaili się, że piłkarze UKS Skompensis trenują i rozgrywają mecze na stadionie przy Zespole Szkół im. Waleriana Łukasińskiego w Skępem. Tak było do tego sezonu.
Burmistrz: szukanie wykrętów i utrudnianie życia klubowi
– Dla mnie dość kuriozalną sytuacją było to, że starostwo chciało z gminą zawrzeć porozumienie dotyczące bezpieczeństwa, a przecież trzy czy cztery lata klub grał na boisku w zespole szkół i takie porozumienie nie było potrzebne, bo stowarzyszenie jest podmiotem prawnym, który zawiera umowy – mówi Piotr Wojciechowski, burmistrz miasta i gminy Skępe. – Klub wystąpił o wynajęcie boiska w listopadzie czy grudniu, dopiero w marcu otrzymał odpowiedź, kiedy zaczynał się sezon piłkarski. Musimy szukać teraz rozwiązań, rozmowy trwają. Po 15 latach klub został powołany. Wspólnymi siłami nastąpiła reaktywacja klubu na terenie Skępego. Dziękuję zarządowi UKS-u na czele z panią prezes, bo udało się stworzyć sekcje dzieci, które z bardzo dużym powodzeniem rywalizują w rozgrywkach, ale żeby po tylu latach wznowić działalność, trzeba zacząć od najmłodszych i ta praca sukcesywnie jest wykonywana przez trenerów i zarząd, a my staramy się ich wspierać w tym. Ja nie rozumiem tego, że przez cztery lata było boisko wynajmowane i wszystko było w porządku, ja chodziłem na te mecze, klub grał, a teraz nagle trzeba zmieniać reguły. Co się stało? Jest stowarzyszenie, klub, który wynajmuje boisko i bierze za to odpowiedzialność. Nie wiem jaka tu ma być rola samorządu? Rolą samorządu jest wspieranie stowarzyszeń i to czynimy. Gmina Wielgie nawet nie wspomniała o tym, żeby burmistrz podpisywał jakiekolwiek porozumienie. Wprost trzeba powiedzieć, że tu chodzi o utrudnianie klubowi, to jest szukanie wykrętów. Ja dość twardo chodzę po ziemi i wiem jak sprawa wygląda, a to że mamy czterech radnych powiatowych, w tym przewodniczącą rady i członka zarządu, to w ogóle nie nadaje się do komentowania. Oni dobrze wiedzieli o wynajęciu boiska, rozmowy też były z tymi osobami prowadzone.
O decyzji dotyczącej skępskich piłkarzy UKS Skompensis obszernie informuje również społeczność i samorządowców powiatowych włodarz powiatu lipnowskiego Krzysztof Baranowski. To powiat bowiem jest właścicielem nowoczesnego stadionu użytkowanego przez uczniów szkół powiatowych i wynajmowanego innym podmiotom.
Starosta: uczniowie to dzieci, a nie dorośli
– Uczniowski Klub Sportowy Skompensis ze Skępego, który współpracował z nami i korzystał z naszego stadionu, zwrócił się z prośbą o korzystanie w dalszym ciągu z tego boiska – informuje Krzysztof Baranowski, starosta lipnowski. – Jak sama nazwa wskazuje, jest to uczniowski klub sportowy, ale w międzyczasie powstała sekcja piłki nożnej dla dorosłych i ci panowie grają w klasie A. Poprosiłem do siebie przedstawiciela tego klubu, żeby pewne istotne kwestie między nami wyjaśnić i zwróciłem uwagę, że na etapie zawierania pierwszej umowy była mowa tylko o uczniach i o młodzieży, która wówczas uczęszczała do gimnazjum. Zarząd na ten temat rozmawiał, wyraził swoją przychylność, żeby dzieci i młodzież w dalszym ciągu mogły korzystać z tego boiska, natomiast w kwestiach korzystania ze stadionu do rozgrywania meczów w klasie seniorów zwróciłem uwagę i wysłałem pismo do Urzędu Miasta w Skępem, żeby pomiędzy samorządem powiatu lipnowskiego, a samorządem miasta i gminy Skępe zawrzeć stosowne porozumienie, że w przypadku występowania jakichś aktów wandalizmu, zniszczenia, spalenia, pomalowania, dewastacji przez kibiców, Urząd Miasta i Gminy Skępe pokryje stosowne straty. My nie możemy sobie pozwolić, że przyjedzie garstka kibiców, zostanie spalony tartan albo wiaty, czy pomalowane, i nikt nie poniesie odpowiedzialności za to. Nie ukrywam, że to stowarzyszenie nie dysponuje odpowiednimi środkami, one są zazwyczaj skromne, żeby te zobowiązania spełnić. Odpowiedź z Urzędu Miasta i Gminy Skępe była taka, że niestety, ale takiego porozumienia nie będzie, oni w to nie wchodzą. My jako zarząd powiatu wyraziliśmy zgodę i takie pismo wysłałem, że uczniowie i młodzież mogą w dalszym ciągu korzystać z tego obiektu.
Kwestia podpisania porozumienia z włodarzem miasta i gminy Skępe jako warunku wynajęcia stadionu piłkarzom do rozgrywek i treningów nie wszystkim przypadła do gustu. Pada pytanie: dlaczego samorząd gminy Skępe, a nie klub? Starosta wyjaśnia, że klub piłkarski ma za małe środki na pokrycie ewentualnych strat na nowoczesnym stadionie.
Wszystko z troski
– Martwi mnie informacja pana starosty dotycząca klubu Skompensis w Skępem – zauważa radny powiatu lipnowskiego Jan Wadoń. – Młodzież i nie tylko młodzież siedzi za dużo i dobrze by było, gdyby mieli gdzie trenować i prowadzić rozgrywki, to boisko jest profesjonalne i powinno być wykorzystywane do rozgrywek. Nie dziwię się burmistrzowi miasta i gminy Skępe, że odmówił wzięcia odpowiedzialności za kogoś innego. Każde stowarzyszenie, klub ma osobowość prawną, jest osobą prawną, czyli działa we własnym imieniu i na własną odpowiedzialność. Nie zawsze rozumieją to działacze, którzy zakładają stowarzyszenia i którzy w tych stowarzyszeniach działają. Żadne stowarzyszenie nie jest jednostką samorządu terytorialnego, czy to gminnego, czy powiatowego. Być może wyjściem z tej sytuacji byłoby ubezpieczenie od odpowiedzialności cywilnej. Jestem zatroskany tą sytuacją.
Chodzi, zdaniem włodarza powiatu, tylko o odpowiednie zabezpieczenie mienia. Innego zdania jest włodarz Skępego. Każdy przy swoim zdaniu pozostał, bo sezon trwa, treningi też, ale już bez współpracy na linii UKS Skompensis Skępe – Starostwo Powiatowe w Lipnie.
– Nasze intencje są jednakowe w stosunku do każdej gminy i każdego mieszkańca – zapewnia starosta Krzysztof Baranowski. – A to jest mienie o wartości kilku milionów, to jest duży kompleks sportowy, przy tym pomosty, wiaty. W obawie o to, że może się coś zdarzyć, nie mogę sobie pozwolić, by kibice np. rzucali papierosy na tartan, który kosztował dużo. My chcieliśmy i wierzyliśmy, że gmina, która nie ma własnego obiektu sportowego i musi korzystać z czyjegoś, bo ten stadion został wybudowany dla młodzieży szkolnej i naszych szkół ponadpodstawowych, na rozgrywki powiatowe, podejdzie inaczej. Nie neguję samorządu miasta, bo to on podejmuje decyzję i taka sytuacja jest, może ona się zmieni.
Grają w Wielgiem, trenują w Łąkiem
– Od 1 lipca podpisaliśmy umowę z wójtem Wielgiego i tam będą rozgrywane mecze ligowe zespołu seniorów A-klasy i młodzików, ponieważ one są zgłoszone do ligi związku piłki nożnej – wyjaśnia Krystyna Wiśniewska, prezes klubu Skompensis Skępe. – Jeżeli chodzi o wynajęcie boiska na terenie miasta Skępe od powiatu lipnowskiego to niestety nie udało się. 8 grudnia złożyliśmy pismo, tak jak przez cztery lata, o wynajęcie boiska. 22 lutego zostaliśmy zaproszeni na rozmowę do pana starosty, pojechał przedstawiciel zarządu, ja niestety nie mogłam wtedy pojechać z racji kwarantanny. Rozmowa skończyła się na odesłaniu nas do Urzędu Miasta i Gminy w Skępem, aby porozumieć się z panem burmistrzem i dyrektorem zespołu szkół. Zorganizowaliśmy spotkanie, na którym dowiedzieliśmy się, że niestety seniorzy nie zostaną wpuszczeni na boisko z uwagi na obawę awantur kibiców. Przez te kilka lat bardzo dobrze współpracowaliśmy z kierownikiem posterunku policji i nigdy nie było awantur kibiców, zawsze utrzymywaliśmy porządek, bo wiadomo, że jeżeli się coś wynajmuje, to trzeba tego pilnować. Pan dyrektor Zespołu Szkół (im. Waleriana Łukasińskiego w Skępem – przyp. red.) zaproponował nam, byśmy stworzyli jakieś porozumienie i my to porozumienie stworzyliśmy, ale dalej nas odsyłano na kolejne rozmowy, a my już nie mieliśmy czasu, żeby uczestniczyć w przepychankach. Wystosowano również do nas pismo, i do pana burmistrza, odnośnie podpisania porozumienia ze względu na to, że klub nie posiada własnego mienia. My jesteśmy stowarzyszeniem, korzystamy z dotacji urzędu miasta, ale wszelkie dokumenty podpisujemy my jako zarząd. W zeszłym roku płaciliśmy 1750 złotych miesięcznie, w tym roku nie uzyskaliśmy informacji jaka kwota wchodziłaby w grę. Wycofaliśmy się już, bo było to krótko przed rozgrywkami ligowymi i nie mogliśmy sobie na to pozwolić, żeby wycofać drużynę. Nie po to tak pracowaliśmy nad odbudowaniem klubu, żeby to zniszczyć. W tej chwili treningi odbywają się na boisku w Łąkiem, mam cichą nadzieję, że samorząd skępski pomoże nam stworzyć boisko na bazie tego w Łąkiem, bo to jest pełnowymiarowe boisko, przygotowane do gry, trzeba tylko przygotować murawę i zaplecze, można pozyskiwać środki, jest to grunt gminy Skępe. My nie poddajemy się i nadal klub będziemy prowadzić.
Jest szansa na poprawę stanu gminnego boiska piłkarskiego w Łąkiem. Najważniejsze, że udało się władzom klubu Skompensis zapewnić miejsce do trenowania i rozgrywania meczów swoim piłkarzom. Zmianę zapewne odczuli sportowcy, ale miejmy nadzieję, że nie odciśnie się to na ich sprawności i wynikach.
Pokłosie winy Gatyńskiego
– To, co dzieje się teraz, jest efektem działań poprzedniej władzy – przypomina skępski radny Jarosław Gołębiewski. – Burmistrz Andrzej Gatyński mimo tego, że został zobligowany do podpisania umowy ze starostą, tego porozumienia nie podpisał. I teraz to się ciągnie. Starostę musimy zrozumieć, że dba o ten obiekt. Uważam, że gdyby było troszeczkę większe zaangażowanie i klubu, i Urzędu Miasta i Gminy Skępe, bo chodzi o sprawy ubezpieczeniowe, i wsparcie ze strony radnych powiatowych, doszłoby do porozumienia. Nie chcę być adwokatem starosty, ale uważam, że jako właściciel ma prawo do stawiania pewnych wymogów.
O prawie już podpisanym przed laty porozumieniu władz Skępego z włodarzem powiatu lipnowskiego w sprawie budowy stadionu obszernie informowaliśmy na łamach CLI. Porozumienie nie zostało wtedy podpisane, powiat wybudował boisko samodzielnie, jest jego wyłącznym właścicielem i samodzielnie decyduje, na jakich warunkach i komu obiekt sportowy wynajmuje. Ocena racji stron i użytkowników należy również do każdego z osobna.
Tekst i fot. Lidia Jagielska
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Przyjdą wybory Panie Starosto i skępscy radni. Skępe pamięta.