
30 czerwca w okolicach Wielgiego 12-letnia dziewczynka została pogryziona przez dwa psy, które wybiegły z posesji. Poszkodowała przebywa w szpitalu, właściciel psów usłyszał zarzut bezpośredniego narażenia człowieka na niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu.
– W miejscowości Lipiny w gminie Wielgie, około godziny 14.00, dziewczynkę w wieku 12 lat zaatakowały dwa czarne psy – zaalarmowali nas mieszkańcy gminy Wielgie w miniony wtorek. – Psy wybiegły z posesji. Dziewczynka została zabrana przez pogotowie, zjawiła się tez policja. 12-latka ma rany po ugryzieniach na rękach i nogach oraz otarcia na ciele po tym jak psy ciągnęły ją po drodze i polu. Obecnie dziewczynka przebywa w szpitalu w Płocku.
Zdarzenie zmroziło lokalną społeczność. Oburzeni mieszkańcy okolic Wielgiego poprosili nas o interwencję. Zależy im na tym, by sprawca poniósł konsekwencje, ale też by wnioski wyciągnęli wszyscy właściciele psów. Sami obawiają się kolejnych, podobnych incydentów. Podkreślają, że stan dziecka jest ciężki. Sprawą zajęli się lipnowscy policjanci.
– Policjanci z Komendy Powiatowej Policji w Lipnie prowadzą dochodzenie w sprawie z art. 160 kodeksu karnego – mówi st. asp. Monika Grzelak, zastępca oficera prasowego lipnowskiej policji. – 30 czerwca 21-letni mężczyzna nie zachował środków ostrożności przy trzymaniu dwóch psów, w skutek czego wybiegły z posesji i pogryzły 12-latkę. Mężczyzna swoim zachowaniem naraził małoletnią na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Dziewczyna z obrażeniami kończyn trafiła do szpitala. Policjanci ustalili, że psy były szczepione. Pozostają pod opieką właściciela. Mężczyzna usłyszał już zarzut.
Artykuł 160 kodeksu karnego określa ogólny typ przestępstwa narażenia człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Podstawą penalizacji jest tu każde działanie lub zaniechanie (jak w tym przypadku), które stwarza takie niebezpieczeństwo, tzn. zmienia sytuację z bezpiecznej na sytuację, w której występuje niezwłoczne zagrożenie dla zdrowia lub życia człowieka. W orzecznictwie wskazuje się, że o bezpośredniości zagrożenia przesądza wysoki stopień prawdopodobieństwa zaistnienia skutków w postaci ciężkiego uszczerbku na zdrowia czy utraty życia bez dalszych albo dodatkowych czynności ze strony sprawcy lub innych osób.
Sprawcy tego czyny grozi kara pozbawienia wolności do lat 3. Jeżeli sprawca działał nieumyślnie, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku. Najczęściej w grę wchodzi w tym typie przestępstwa wina nieumyślna w formie lekkomyślności lub niedbalstwa, czyli świadomego lub nieświadomego naruszenia przez sprawcę ciążącego na nim obowiązku ostrożności. Natomiast umyślne narażenie życia lub zdrowia człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo może przybrać postać zamiaru ewentualnego, tj. godzenia się z tym, że podjęte przez sprawcę działanie lub zaniechanie stwarza dla kogoś bezpośrednie zagrożenie. Kary może za to przestępstwo uniknąć sprawca, który własnym działaniem uchylił zagrożenie.
O winie 21-letniego mężczyzny zdecyduje więc sąd. Do sprawy wrócimy. Apelujemy do wszystkich posiadaczy psów o zabezpieczenie swoim pupilom odpowiednich warunków tak, by nie były potencjalnym zagrożeniem dla otoczenia. Posiadanie psa to nie tylko przyjemność, to także, a może przede wszystkim obowiązek. Bezpiecznie ma czuć się i czworonóg, i otoczenie. To, że nie można psa trzymać na łańcuchu, na co szczególnie uczulamy posiadaczy zwierząt, nie oznacza, że ma on biegać luzem. Należy zapewnić mu kojec. Każdy pies staje się agresywny w zależności od okoliczności. Odpowiednia opieka nad zwierzęciem dotyczy wszystkich psów, nie tylko ras agresywnych. Spacerować poza ogrodzoną posesją pies musi na smyczy i w kagańcu.
Lidia Jagielska, fot. ilustracyjne
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Przywiązać śmieci ( właścicieli psów) do haka w aucie i przewieźć po asfalcie 50km bieżących.. Może wbije coś do łba..
Lepiej się tam hamuj chłopcze, żebyś ty zaraz przed sądem się nie tłumaczył, bo wypadki się zdarzają i tyle.
No tak wypadki się zdarzają ale powiedz to tej 12 latce i jej rodzinie panie właścicielu.
Szkoda haka i asfaltu.
A ile wziol policjant za zlagodzenie paragrafu. Czyn kwalifikowany pod 160 kk czyli mozliwosc narazenia zycia i zdrowia .. Przeciez do narazenia zycia i zdrowia doszlo dziewczynka byla w szpitalu 7 dni wiec. 157 &1 stan dziewczynki jest ciezki..nieuki czy celowe dzialnie policji. A moze prokuratury w Lipnie ktora jak wszem wiadomo do uczciwych nie nalezy.
Tak, teraz będzie ze wszyscy w koło są przekupieni. Bo wiesz kogo psy i od razu stwierdzasz,że policja i prokuratura jest przekupiona. Nie wiesz, nie komentuj. Nikt by nie chciał, być w, tej sytuacji tak jak dziewczynka czy jej rodzice, ale i również właściciel tych psów. Nikt specjalnie tego nie zrobił. A więc przestańcie komentować bo to słuchać i czytać się już odechciewa.
Masaka współczuję tej dziewczynce.
Mało brakowało i by sytuacja skończyła się tragicznie. Mała pogryziona bardzo mocno w niektórych miejscach głęboko także nie żarty z psiakami biegającymi luzem po polach itp. wiadomo właściciel nie zrobił tego celowo itp ale uważam że skoro ma się zwierzęta to trzeba odpowiednio o nie zadbać i dopilnować.
Trochę wyobraźni życzę właścicielom psów!!