
Huraganowy wiatr przeszedł przez powiat lipnowski, nie szczędząc drzew i domów. Ucierpiał m. in. budynek Szkoły Podstawowej w Mysłakówku, gdzie wichura zerwała część dachu
Orkan Grzegorz spowodował straty w całym powiecie. Niedzielne popołudnie nie należało do łatwych dla strażaków z PSP, a także tych z zastępów ochotniczych. Już po godz. 14 do akcji ruszyła jednostka OSP z Dobrzynia nad Wisłą. Strażacy pojechali do Chalina, usuwać drzewo przewrócone na drogę wojewódzką. Zabezpieczyli miejsce akcji, usunęli zagrożenie oraz kierowali ruchem. Po zakończeniu działań od razu udali się alarmowo do Dyblina. Musieli tam zabezpieczyć teren wokół słupa energetycznego, który pod wpływem silnego wiatru przechylił się niebezpiecznie w jedną stronę.
– Słup pochylił się pod kątem 45 stopni i linie energetyczne wisiały bardzo nisko. Zabezpieczanie terenu trwało do czasu przyjazdu zakładu energetycznego – mówi bryg. Jerzy Frydrych z KP PSP w Lipnie.
Z kolei tuż po godz. 15 strażacy musieli zabezpieczyć maszt antenowy w Wiosce, gdyż pod wpływem silnego wiatru konstrukcja oparła się o linie energetyczne. Usuwane były także powalone drzewa w Józefowie, Karnkowie, Wiosce, Windudze i Komorowie.
W niedzielę odnotowano również dwa uszkodzenia budynków. Jednym z nich był dom mieszkalny w Hucie Głodowo (gm. Lipno). Dach ucierpiał także na budynku Szkoły Podstawowej im. Adama Mickiewicza w Mysłakówku (gm. Tłuchowo). Silne podmuchy wiatru zerwały część pokrywającej go blachodachówki.
– Lekcje odbywają się zgodnie z planem. Dach został zerwany przez wiatr od strony podwórka w części mieszkalnej, gdzie dzieci nie mają dostępu. Strażacy szybko zabezpieczyli dach plandekami, aby nie doszło do zalania mieszkań i jeszcze większych strat. Na szczęście nikomu nic się nie stało, a spadająca blacha nie zniszczyła zaparkowanych obok budynku samochodów. Było jednak dużo strachu – przyznaje Małgorzata Kamińska, dyrektor szkoły w Mysłakówku.
Strażacy nie próżnowali także w pozostałe dni tygodnia. Usuwali m. in. wodę z zalanych piwnic, zabezpieczali miejsca wypadków drogowych, a także dwukrotnie wyjeżdżali do zadymionych mieszkań, w których stwierdzono nieprawidłowe działanie szybów kominowych.
Natalia Chylińska-Żbikowska
fot. OSP Tłuchowo
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie