
Na 27 stycznia zaplanowano zakończenie modernizacji hali sportowej przy szkole podstawowej w Skępem, a więc termin prac wydłuży się o prawie dwa miesiące. Nie wszystkim się to podoba
Przedłużenie terminu to wynik zmian wprowadzonych do projektu po wizytacji trzech podobnych obiektów sportowych i wpływu warunków atmosferycznych. – Chcemy, żeby od drugiego semestru dzieci ćwiczyły już na tej sali – deklaruje burmistrz Piotr Wojciechowski.
Krytyczne głosy
Hala sportowa w Skępem wciąż jest remontowana i wciąż budzi emocje. Do naszej redakcji napływają pytania, dlaczego prace w obiekcie nie zakończyły się w terminie, o którym informowaliśmy ostatnio, czyli 30 listopada, a tym bardziej w pierwszym terminie umownym, czyli 15 listopada. Rzeczywiście dwie daty padały z ust władz Skępego i pracowników ratusza. Najpierw, po rozstrzygnięciu przetargu, na datę zakończenia prac wyznaczono 15 listopada, potem termin ten określono na 30 listopada. Na początku listopada pracownik skępskiego ratusza Krzysztof Jaworski, opowiadając nam o postępach prac, podawał jeszcze 30 listopada jako datę zakończenia robót, ale zastrzegał, że wszystko zależy teraz najbardziej od warunków pogodowych.
Praca wre
– Zgodnie z umową prace mają zakończyć się do 30 listopada – mówił w pierwszych dniach listopada Krzysztof Jaworski. – Co tydzień, w czwartek mamy radę budowy i do tej pory ani z naszej strony, ani ze strony wykonawcy temat przedłużenia terminu nie został poruszony, więc należy zakładać, że termin będzie dotrzymany. Hala i teren przyległy są wygrodzone i wyłączone z użytkowania. Prace prowadzi wykonawca, nie mamy na razie zgłoszonych żadnych podwykonawców, chociaż na każdym etapie wykonawca może takiego zgłoszenia dokonać. Słowa uznania należą się wykonawcy za rzetelne i profesjonalne podejście do tematu, prace trwają w dużym natężeniu, od rana do wieczora, również w dni wolne od pracy. Jedyne czego obawiamy się, to warunki pogodowe w momencie zdejmowania dachu, bo przymrozek czy nawet mróz nie jest tak dokuczliwy w tym przypadku jak deszcz.
Są zarzuty
Prace trwają rzeczywiście nieprzerwanie, aura jest jaka jest, a mieszkańcy wyczekują, pytają i wytykają opóźnienia. Telefony nie milkną, pojawiają się wiadomości z zapytaniami, a nawet zarzuty o wprowadzanie w błąd czy żarty o braku relacji z oddania do użytku wyremontowanej hali sportowej.
– Ktoś może wytłumaczyć dlaczego roboty nadal trwają, są w proszku, mimo iż termin zakończenia minął równy miesiąc temu tzn. 15 listopada 2017 roku? – pyta nasz Czytelnik na portalu lipno-cli.pl i przytacza: REVBUD sp. j. G. Cyganek, T. Wszelaki ul. Gdańska 4a, 87-100 Toruń: Cena oferty: 3.003.544,37 zł brutto; Termin wykonania zamówienia: 15.11.2017 r.; Okres gwarancji: 60 miesięcy; Warunki płatność: Termin płatności faktury – 30 dni, pozostałe warunki płatności zgodnie z zapisami specyfikacji istotnych warunków zamówienia. Źródło bip Skępe.
Burmistrz wyjaśnia
Padają coraz mocniejsze słowa. Pytamy więc tym razem samego włodarza Skępego Piotra Wojciechowskiego o remont hali i obecnie planowany termin zakończenia robót. Pytamy też, z czego te przesunięcia terminu wynikają, a tym samym potwierdzamy, że planowane było zakończenie prac na 30 listopada, ale po wizji podobnych obiektów i ulepszeniach wprowadzonych w projekcie termin wydłużony został, po konsultacjach z prawnikiem i burmistrzem, do 27 stycznia.
– Hala się remontuje, a opóźnienia wynikają z tego, że inwestor musiał zrobić projekt wykonawczy i ten projekt zrobił – wyjaśnia Piotr Wojciechowski. – Inwestor wprowadził do projektu swoje dodatkowe rozwiązania i stąd wynikły pewne opóźnienia. Mamy co czwartek radę budowy, uczestniczy w nich też przewodniczący rady miejskiej. Myślę, że do 27 stycznia te prace skończymy, bo tak wynika teraz z propozycji wykonawcy. Rozumiem, że jest zniecierpliwienie, ja z mieszkańcami też rozmawiam i wiem, że oni chcą, by ta hala była wreszcie oddana. Uczciwie trzeba powiedzieć, że opóźnienia wynikają też z warunków pogodowych, poza tym unieważnione były dwa przetargi i ta oferta jest o 600 tysięcy tańsza, niż pierwsze składane oferty, a ja patrząc na publiczne pieniądze, muszę to mieć na uwadze. Ta kwota przedstawiona w projekcie wykonawczym się nie zmieni.
Czynna od II semestru
– Kwestia jest też taka, że tak naprawdę o ile miałem pewne wątpliwości, kiedy powiatowy inspektor nadzoru budowlanego zlecił (i zamknął halę – red.), co tam trzeba zrobić, to tych wątpliwości nie miałem już przy rozbiórce hali. Tam nie było np. ocieplenia, inspektor nadzoru uczestniczący od samego początku przy projekcie wykonawczym złożonym przez inwestora powiedział sam, że prędzej czy później, gdyby nic nie zrobiono, na tej sali mogło dojść do tragedii. Raz, że nie było tam ocieplenia, a dwa, to przy stropach, które miały niby trzymać tę halę, nie było żadnego metalu, tylko gruz. Nie mam teraz żadnych wątpliwości co do konieczności wykonania tych prac, chodzi mi też o ich jakość. Nie rozumiem, dlaczego np. radni nie interesowali się stanem tej hali w trakcie rozbiórki, to był moment dający odpowiedź na potrzebę wykonania tej rozbiórki. Mnie interesuje teraz tylko jedna rzecz, żeby oddać halę wykonaną zgodnie ze sztuką budowlaną, żeby dzieci ćwiczyły tam od drugiego semestru – dodaje Wojciechowski.
Opóźnienie uzasadnione
– Analizując z inspektorem nadzoru i radcą prawnym, te opóźnienia są jak najbardziej uzasadnione formalno-prawnie. Mieszkańcy dobrze zresztą wiedzą, jaki był stan tej hali. 30 listopada był terminem zakończenia prac, tylko tam nie wzięto pod uwagę, że trzeba było zrobić projekt wykonawczy i doszły do tego warunki atmosferyczne. Wykonawca z czysto praktycznych względów zaproponował pewne nowe rozwiązania, a wcześniej objechał trzy takie sale, które są w Polsce. Na tej hali nie było żadnej gwarancji, teraz będzie gwarancja, np. na podłogę na 10 do 15 lat – kończy burmistrz Skępego.
Prace potrwają więc jeszcze ponad miesiąc. Koszt pozostanie bez zmiany i wyniesie 3 miliony złotych. Ratusz otrzymał z Ministerstwa Sportu i Turystyki dofinansowanie tego zadania w kwocie 963 tysiące złotych, a to stanowi jedną trzecią remontu hali.
Do tematu wrócimy.
Tekst i fot.
Lidia Jagielska
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie