
Wielka dziura tuż przy boisku uniemożliwiła rozegranie meczu A-klasy w Teodorowie. To efekt osunięcia się ziemi na stadionie, na którym trwają prace budowlane.
W niedzielne popołudnie na stadionie gminnym w Teodorowie miał się odbyć mecz ósmej kolejki włocławskiej A-klasy pomiędzy Wichrem Wielgie i Piastem Bądkowo. Jednak na rozegranie spotkania nie pozwolił sędzia, który uzasadnił to względami bezpieczeństwa. Wszystko przez dziurę w ziemi, która powstała niedługo wcześniej przy linii bocznej boiska. Około 2 metry od placu gry osunęła się ziemia i powstała pokaźna wyrwa.
Działanie sędziego, może nieco profilaktyczne, jednak uznać należy za zasadne, bo gdyby np. rozpędzony zawodnik którejś z drużyn w ferworze walki wybiegł poza boisko, a pech chciałby, aby trafił w to miejsce... Lepiej nawet nie myśleć. Jak skończy się to dla klubu piłkarskiego? Prawdopodobnie walkowerem (czyli porażką 0:3 – red.), choć działacze chcą doprowadzić do ustalenia nowego terminu, by rozstrzygnąć rywalizację na murawie.
Problem ma za to wykonawca prac budowlanych, bo termin oddania boiska bliża się nieubłaganie, a m. in. przez tę sytuację zapowiada się opóźnienie. – Wykonawca zapewnił, że sam poradzi sobie z tą sytuacją. Osuwisko powstało w miejscu, gdzie instalowane są zbiorniki służące do magazynowania wody z drenażu i późniejszego wykorzystywania jej do podlewania murawy. W poniedziałek byłem na miejscu, zainstalowano już 5 zbiorników, zostało jeszcze 7. Termin zakończenia drugiego etapu budowy to 15 października, ale wiemy, że na pewno trochę się przesunie – mówi wójt gminy Wielgie Tadeusz Wiewiórski.
Przypomnijmy, że użytkowane od dłuższego już czasu boisko, jest tym treningowym, które kosztem 600 tys. zł gmina wybudowała w ramach pierwszego etapu dużej inwestycji. Wówczas pozyskała środki z Ministerstwa Sportu. Na trwający właśnie drugi etap, mimo wnioskowania, z resortu sportu dofinansowania nie było. Udało się jednak wywalczyć środki z LGD i to pokaźne, bo koszt bieżących prac to 1,4 mln zł, a dofinansowanie pokrywa 95 procent.
Jak poinformował nas wójt Wiewiórski, płyta boiska głównego jest już praktycznie skończona, pozostaje oczywiście murawa. Zainstalowano również trybuny na 300 osób, zostało ogrodzenie. Niezależnie od opóźnienia bieżących prac z nowego boiska można będzie korzystać za rok, bo murawa potrzebuje czasu, by się ukorzenić, czyli kolokwialnie mówiąc, „przyjąć”.
To wszystko pewne, ale plan zakłada jeszcze trzeci etap, a w nim budowę budynku z zapleczem socjalnym, miejsc parkingowych, czy alejek dojazdowych. Jeśli to uda się wykonać, gmina zyska obiekt na miarę XXI wieku i wyższej ligi niż A-klasa. Jednak sprawa jest odległa, bo póki co trwa poszukiwanie źródeł finansowania.
Tekst i fot. (ak)
Ostatnim rozegranym meczem domowym Wichra Wielgie było spotkanie z Lechem Dobre
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie