
Nie wszyscy są zadowoleni z transportu publicznego w regionie. Mieszkańcy kilku wsi w gminie Dobrzyń nad Wisłą pozostają praktycznie odcięci od świata.
Jak wiemy, mapa transportu publicznego zmieniła się mocno z rozpoczęciem działalności przez Powiatowy Zakład Transportu Publicznego, czyli podmiot zależy od powiatu lipnowskiego. Celem było przede wszystkim dobre skomunikowanie Lipna z gminami. O ile w większej części powiatu dojazd do Lipna faktycznie się poprawił, to mieszkańcy niektórych miejscowości ze zmian się nie cieszą. Boleją przede wszystkim ci, którzy dojeżdżają do pracy lub szkoły nie do Lipna, a np. do Włocławka. Od początku roku większość połączeń na terenie naszego powiatu zlikwidował Kujawsko-Pomorski Transport Samochodowy i niektórzy zostali na lodzie.
Sprawę na poniedziałkowej sesji rady miasta w Dobrzyniu poruszył radny Grzegorz Raszkiewicz. – Przychodzą do mnie mieszkańcy Grochowalska, Glewa czy Tulibowa i narzekają na brak autobusów. Mają rację, bo przez ich wioski praktycznie nic nie jeździ. Czy my jako rada możemy im jakoś pomóc? Przecież nie każdy ma samochód albo jest w stanie dojść samodzielnie kilka kilometrów do najbliższego przystanku – twierdzi Raszkiewicz.
Temat był już wielokrotnie poruszany, a podobne problemy mieli m.in. mieszkańcy gmin Wielgie czy Skępe. Przypomnijmy, że pierwsze zmiany w rozkładach jazdy PZTP wprowadzono 1 marca. Wtedy wprowadzono m.in. kurs do Lipna z Oleszna w gminie Wielgie. Ale autobusy linii nr 13 (Krojczyn – Lipno) nadal omijają np. Szpiegowo czy Grochowalsk w gminie Dobrzyń nad Wisłą. Nic więc dziwnego, że ludzie są niezadowoleni.
Nie jest tajemnicą, że aby kursów dołożono, bądź istniejące modyfikowano tak, aby skomunikować wszystkie miejscowości, dodatkowe koszty musiałyby ponosić gminy. Te dopłacać do PZTP nie chcą, bo mają ważniejsze wydatki. I koło się zamyka. Jakie rozwiązanie znaleźli dobrzyńscy radni? – Mamy dwóch radnych powiatowych z naszego terenu. Przekażmy im sprawę, by oni poruszyli temat w imieniu mieszkańców na sesji rady powiatu – zaproponowała radna Ewa Tomczyk.
Jak poinformował przewodniczący rady miejskiej Jerzy Żurawski, sprawa istotnie ma zostać przekazana radnym powiatowym Karolowi Kwiatkowskiemu i Janowi Kołaczyńskiemu. Obaj są członkami zarządu powiatu. Czy sprawią, że połączeń w gminie Dobrzyń nad Wisłą przybędzie?
Tekst i fot. (ak)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie