
Aleksander Puszkin to rosyjski poeta, który jest znany przede wszystkim za sprawą poematu Eugeniusz Oniegin. Jak się okazuje, był wnukiem czarnoskórego niewolnika osmańskiego sułtana
W 1696 roku w kameruńskiej miejscowości Logone Birni przyszedł na świat chłopiec, który do historii przeszedł jako Abram Gannibal. Kiedy miał siedem lat, jego wioskę najechali handlarze niewolników. Szczęściem w nieszczęściu było to, że trafił do Stambułu na dwór samego sułtana. W tamtym czasie czarnoskórzy słudzy byli przeszkalani z myślą o obsłudze haremu władcy. Ówczesnym sułtanem był Ahmed III. O losach jego rodziny opowiada emitowany obecnie w telewizyjnej „jedynce” serial „Wspaniałe stulecie”. Wracając do Abrama Gannibala po roku pobytu w Stambule został wykupiony przez rosyjskiego ambasadora - Sawę Raguskiego.
Małego murzynka przedstawiono carowi Piotrowi Wielkiemu. Nie wiemy dokładnie jak to się stało, ale car bardzo polubił chłopca. Szczególnie zasłużył się inteligencją oraz talentem militarnym. Wkrótce car nadał dziecku rosyjskie imię Abram i nazwisko Gannibal – na cześć wodza starożytnej Kartaginy – Hannibala. Abram towarzyszył carowi w jego wyprawach wojennych. Piotr Wielki został ojcem chrzestnym Gannibala, gdy ten zmienił wyznanie na chrześcijaństwo. Sakrament przyjął w Wilnie, w cerkwi Piątnickiej. Ponieważ Abram nie znał dnia swoich urodzin, to właśnie dzień chrztu przystosował do roli dnia świętowania urodzin.
Car bardzo dbał o Abrama. Kochał go bardziej niż swojego rodzonego syn i następcę tronu – carewicza Aleksa. Wkrótce przybrany potomek trafił do Francji, gdzie kształcił się m.in. w Metz. Poznawał zasady nowoczesnego pola bitwy, studiował matematykę i geometrię. W 1718 roku wstąpił do francuskiej armii, aby zdobyć wojenne doświadczenia. Szczególnie interesowała go artyleria. Ukończył elitarną szkołę La Fere, a następnie dosłużył się stopnia kapitana w wojnie francusko-hiszpańskiej. Abram był człowiekiem wielkiego intelektu. We Francji poznał mistrzów epoki oświecenie: Woltera i Monteskiusza. Ten pierwszy nazwał go „czarną gwiazdą oświecenia”. Postępy syna chrzestnego wzruszały cara. Piotr Wielki żałował, że jego rodzony syn – Aleksy w przeciwieństwie do czarnoskórego Abrama cechował się bigoterią i był przykładem zacofania.
W 1723 roku Abram Gannibal powrócił do Rosji, gdzie zajął się artylerią. Szczęście nie trwało długo, ponieważ w 1725 roku zmarł car Piotr. Abram popadł w niełaskę i został na kilka lat zesłany na Syberię. Na dworze pojawił się ponownie dopiero w 1741 roku, gdy do władzy doszła energiczna córka Piotra Wielkiego – Elżbieta. Gannibal kształcił nowych rekrutów rosyjskiej armii, w tym przyszłego marszałka i wielkiego wodza – Suworowa. To właśnie Abram miał zachęcić ojca Suworowa, by ten zgodził się na wojskową karierę syna. Gannibal w 1731 roku ożenił się z greczynką Eudoksją Dioper. Tej nie było w smak wychodzenie za czarnoskórego, ale została przymuszona do ożenku. Wkrótce zaczęła zdradzać męża. Niewierność wyszła na światło dzienne, gdy urodziła dziewczynkę. Dziecko było białe jak śnieg, wiec nie mogło być potomkiem Abrama.
Wściekły mąż wtrącił żonę do lochów, a sam zaczął spotykać się z innymi kobietami. Szczęście znalazł u boku Krystyny Reginy Scheberg. Doczekał się z nią aż dziesiątki dzieci w tym syna Osipa. Ten pojął za żonę Marię Puszkinę. Ze związku tej pary narodziła się Nadia Gannibal - matka poety Aleksandra Puszkina. Abram Gannibal otrzymał od cesarzowej posiadłość pod Pskowem, gdzie mieszkał aż do śmierci. W 1837 roku Aleksander Puszkin napisał nowelę pt. Murzyn Piotra Wielkiego w której przedstawił losy swojego pradziada. Informacje o życiu przodka zdobywał od ostatniego żyjącego syna Gannibala imieniem Piotr. Puszkin później często odwoływał się do swoich afrykańskich korzeni przez co narażał się na śmieszność i pogardę ze strony śmietanki towarzyskiej Sankt Petersburga. Inny syn Gannibala Iwan również został wojskowym. Dowodził flotą czarnomorską, która oblegała twierdzę Pylos w Grecji. Kilkakrotnie zadawał klęski morskie turkom osmańskim. Doczekał się szarży generalski.
(pw)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie