
Wiemy już, kto miał kluczowe zdanie w procesie rozbiórki słynnego ogrodzenia majątku Zielińskich w Wiosce. – To wicepremier Gliński rozebrał nam ten mur – zdradza starosta Krzysztof Baranowski.
O rozbiórce słynnego parkanu w Wiosce w gminie Skępe informowaliśmy na łamach CLI. Przypominamy, że pod koniec marca z krajobrazu Wioski zniknął ceglany parkan okalający niegdyś majątek Zielińskich, a dziś przedszkole gminne "Pod lipami" i park stanowiący własność miasta i gminy Skępe. Starosta lipnowski wspólnie z wójtem gminy Lipno zapisali się w decyzji i wykonaniu prac polegajacych na rozbiórce i uprzątnięciu niebezpiecznego obiektu, mocno zniszczonego, pochylonego, odgrodzonego w celach bezpieczeństwa taśmami od drogi powiatowej, rozbitego w wielu miejscach przez zwalone drzewa. Mieszkańcy i kierowcy wciąż trwają w poczuciu zaskoczenia i niedoinformowania. Podobnie jest z samorządowcami.
– Co się stało, że mogło się stać – dopytuje radny powiatu lipnowskiego Jan Wadoń. – Przez wiele sesji słyszeliśmy, że mur w Wiosce to zabytek.
Rzeczywiście o mur toczyły się spory przez wiele lat. Kto ma wyremontować, czy naprawiać, czy rozbierać? Kością niezgody był rzekomy status obiektu jako zabytku i decyzje konserwatora zabytków.
– Nie ukrywam, że ten mur był moją zmorą przez 15 lat – podkreśla starosta Krzysztof Baranowski. – Nikt do niego nie chciał się ani przyznać, ani go wziąć. Ja chciałem, żeby całość tego obiektu, a więc i pałac w środku, i park, i mur, z powrotem przywrócić do pierwotnego kształtu i przeznaczenia. Tak to wybudował dziedzic na Wiosce Zieliński, i tak w całości powinno to funkcjonować. Gmina Skępe otrzymała budynek, tam jest teraz wyremontowane przedszkole, park też już KOWR przekazał miastu Skępe. Mur był okalającym wszystkie te włości. Ja w ubiegłym roku otrzymałem od Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków pismo, żebym jako starosta lipnowski natychmiast wyremontował ten mur, do końca grudnia. Działka jest w zasobach Skarbu Państwa, bo miała być przeznaczona pod poszerzenie drogi krajowej nr 10, która kiedyś przebiegała przez Skępe. Wybudowano obwodnicę Skępego. Teraz my staliśmy się właścicielem najdłuższej drogi powiatowej w Skępem, biegnącej do drogi krajowej nr 10. Postanowiłem od tej decyzji odwołać się i opisać sytuację. Sprzeciw, odwołanie trafiło na biurko wicepremiera Glińskiego i Głównego Konserwatora Zabytków. Otrzymałem decyzję od wicepremiera Glińskiego, że to ja mam rację, że ten mur kiedyś był zabytkiem, ale w tej chwili zabytkiem nie jest. Trochę pomogła aura, teraz dokonaliśmy rozbiórki tego muru, uporządkowaliśmy teren, odsłonięty został park. Nie jest nam potrzebny teraz tak szeroki pas drogowy, chciałbym żeby właściciel prywatny w części to nabył, a w części gmina miasta Skępego została właścicielem tego. Będę rozmawiał z burmistrzem Skępego, żeby ta działka trafiła w zasoby miasta, bo tak powinno to teraz być, my mamy szeroki pas drogowy. Takim sposobem minister kultury dokonał remontu muru. Teraz już nikomu ten mur nie zagraża. Nic tam odtwarzać ani budować nie będziemy w miejscu muru.
Muru nie ma, zagrożenia bezpieczeństwa pieszych i kierowców także nie ma. Widok jest... najlepiej, żeby każdy ocenił to indywidualnie. Materiał pochodzący z parkanu trafił na drogi gminy Lipno, której to pracownicy dzięki uprzejmości wójta Andrzeja Szychulskiego, wykonali prace rozbiórkowe i porządkowe.
Tekst i fot. Lidia Jagielska
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Starosta o mentalności działacza PZPR. Oni w ten sposób załatwili wiele zabytków, w tym dawny pałac w Wiosce w latach 70 XX wieku. Kurwa mogli by choć zostawić bramę wjazdową, która była w stanie dobrym i nikomu nie zagrażała, a była już prawie ostatnią pamiątką założenia rezydencjonalnego, które tam nieprzerwanie od XVI wieku istniało. Teraz pewnie resztki parku pójdą do wycinki bo będą komuś zagrażać albo prawo Szyszki wstanie z grobu. Nóż się w kieszeni otwiera, jak się widzi takich buraków na stołkach. W Lipnie i Skępem bez zmian od lat.