Reklama

Ciasno i ciemno przy basenie?

Gazeta CLI
14/12/2023 08:04

Na ciemności i zbyt mały parking narzekają użytkownicy lipnowskiej krytej pływalni, przyjeżdżający samochodami. Alternatywy bezprawnie szukają na placu należącym do szkoły nr 5. – Wystarczy przejść 200 metrów na parking i nie będzie problemu – odpiera zarzuty radnych inżynier miasta Robert Kapuściński

– Jak jeździmy na basen sami czy z dziećmi, to parkujemy głównie przy basenie, ale tam miejsc jest mało i wtedy parkujemy pod domem ludzi mieszkających naprzeciwko. Oni się wtedy denerwują, wzywają policję, my płacimy mandaty – mówi radna Anna Sawicka-Borkowicz. – Wjeżdżamy sobie więc na parking za basenem, a tam jest teren górzysty, ziemia między boiskiem przy szkole, a basenem, takie miejsce parkingowe. Czy jest opcja, żeby to wyrównać, bo za chwilę już nawet wysokim samochodem tam nie będzie można wjechać? Proszę pana burmistrza o przychylenie się do prośby wszystkich rodziców dzieci, którzy przyjeżdżają na basen, tam parkują i urywają sobie zawieszenia.

Lipnowska kryta pływalnia zlokalizowana jest przy Placu 11 Listopada. Sąsiaduje ze Szkołą Podstawową nr 5, osiedlem domów jednorodzinnych przy ulicy Żeromskiego. Problem ze swobodnym parkowaniem jest zarówno w godzinach szkolnych, kiedy z parkingu korzystają nauczyciele i rodzice uczniów, jak i w godzinach popołudniowych i wieczornych, kiedy zatrzymać auto chcą użytkownicy basenu. Jest ciasno, jest czasami niebezpiecznie, bo manewrów ekstremalnych czasem tam nie brakuje. Tyle, że nie wszystko jest dozwolone i nie każdą zmianę można wprowadzić w życie jedynie utwardzeniem terenu.

– Tam nie za bardzo da się to zrobić, bo to jest teren szkoły i nie powinno tam być parkingu, nie mogą tam wjeżdżać samochody – wyjaśnia Robert Kapuściński, zastępca burmistrza Lipna. – Tam trzeba by zmienić całą infrastrukturę, bo wychodzą dzieci ze szkoły i nie może tam być żadnego auta. Jest to całe podwórko szkolne, obecnie tak czasem wykorzystywane, ale to musiałoby zostać odgrodzone i dopiero wtedy można by zrobić parking. Uważam, że należy po prostu przejść 100 metrów dalej na parking i nie ma problemu. Ja również tam parkowałem, kiedy woziłem dziecko na basen, znam teren i sam często parkowałem 200 metrów dalej, wzdłuż ulicy 11 Listopada na przykład czy na jej końcu. Trzeba przejść 200 metrów i nie ma problemu.

W pobliżu jest również nowa szkoła muzyczna, która w lutym zostanie oddana do użytku. Przybywa także domów wielorodzinnych i jednorodzinnych. Są jeszcze tereny wjazdowe do tych posesji, nierówne, zalane wodą opadową. One też bywają wykorzystywane do parkowania, a problemem jest także słabe oświetlenie terenów za basenem.

– Ostatnio była "Otyliada" na basenie – przypomina radna Anna Domeradzka. – Podjechaliśmy, żeby zaparkować samochód, a tam ciemno, nie wiadomo jak stanąć, jak wysiąść, bo wszędzie pełno wody na parkingu.

Pozostaje użytkownikom basenu uzbroić się w cierpliwość i wygodne buty, by przed i po pływaniu zafundować sobie krótki spacer do auta lub dłuższą wędrówkę do domu. Problem braku parkingów jest powszechny nie tylko przy basenie i nie tylko w Lipnie, ale w całym kraju. Pozostaje parkowanie w miejscach dozwolonych, ale odległych mniej lub bardziej od danego obiektu. W końcu ruch to zdrowie.

– W tym roku zrobiliśmy w Lipnie bardzo dużo inwestycji drogowych, a miejsc parkingowych i mniejszych ulic jeszcze jest trochę do zrobienia, o co wnioskują mieszkańcy – wyjaśnia burmistrz Paweł Banasik. – Musimy się nad wszystkim pochylać po kolei.

W gęstniejącej zabudowie w okolicy basenu będzie przybywać kierowców chcących zostawić swój samochód, tak jak przybywa tam obiektów i domów. Nie przybędzie natomiast nowych terenów parkingowych, bo zwyczajnie miejsca już na nie pewnie nie zostanie nic.

Tekst i fot. Lidia Jagielska

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo lipno-cli.pl




Reklama
Wróć do