
Nie ma nudy w okresie przygotowawczym do rundy wiosennej IV ligi kujawsko-pomorskiej w powiecie lipnowskim. Zmiany na stanowiskach trenerów zaszły zarówno w Tłuchowie jak i w Dobrzyniu nad Wisłą. Nieuniknione są też transfery piłkarzy
Tej wiadomości chyba mało kto się spodziewał, aż w poniedziałek 17 lutego Tłuchowia Tłuchowo wydała komunikat na swoim Facebooku. „Informujemy, że trener Tomasz Paczkowski zrezygnował z pełnienia funkcji trenera naszego pierwszego zespołu. Trenerowi Tomkowi dziękujemy za wszystko, co wniósł do naszego klubu oraz życzymy powodzenia w dalszej karierze. Personalia nowego szkoleniowca ogłosimy niebawem, bądźcie czujni!”
Przypomnijmy, że Tłuchowia po rundzie jesiennej jest na szczycie tabeli i pozostaje głównym faworytem do awansu na trzecioligowe boiska, choć sytuacja jest bardzo wyrównana i walka o mistrzostwo oraz premiowane grą w barażach drugie miejsce na pewno będzie zażarta.
Sytuacja z rezygnacją Tomasza Paczkowskiego na pewno jest zaskakująca, jako przyczyny mówi się o powodach osobistych szkoleniowca. Wiadomo, że działacze Tłuchowii aktywnie szukają następcy i ma to być ktoś z doświadczeniem w wyższych ligach. Co do personaliów, jeśli chodzi o zawodników, wiadomo że wiosną nie zobaczymy już w Tłuchowii Warcholaka, Cichowlasa, Otczenaszenki, Katushynskiego czy Antonino Silvy. Co do wzmocnień, takowe na pewno będą, nazwiska poznamy w ciągu kilkunastu dni. Klub na pewno sprowadzi bramkarza, wzmocni obronę, skrzydła oraz środek pola. Do treningów po rocznej pauzie spowodowanej ciężką kontuzją wrócił pomocnik Dawid Klepczyński.
Tłuchowia rozegrała już kilka sparingów. Ich wyniki mają drugorzędne znaczenie, ale porażki 0:10 z Elaną Toruń czy 0:5 z Wdą Świecie jednak poszły w świat. W klubie uspokajają, że ambicje sportowe i plany pozostają bez zmian.
Małe trzęsienie ziemi również w Wiśle Dobrzyń. Gdy ostatnio pisaliśmy w CLI o planach ligowców, informowaliśmy o nowym trenerze. Wówczas Jarosława Białka zastąpił Artur Kapela. Teraz znów podajemy informację o nowym szkoleniowcu, bo... Kapela niespodziewanie zrezygnował i trzeba było szukać kolejnego coacha. Został nim Filip Skupiński. Trener w swoim piłkarskim CV ma pracę w obu zespołach Wisły Płock jako asystent i trener przygotowania motorycznego. Ostatnio prowadził zespół Mazura Gostynin w 5 lidze Mazowieckiej (grupa północna).
– Cieszę się, że trafiłem do klubu, który chce iść do przodu. Po awansie i dobrej rundzie jesiennej, gdzie zawodnicy wraz z trenerem i sztabem wykonali dobrą robotę, powtórzenie tego wiosną jest dla mnie wyzwaniem, ale należę do ambitnych trenerów, który wymaga dużo od siebie i zawodników. Liczę na to, że wszyscy w klubie nadal są "głodni" kolejnych sukcesów i wspólnie będziemy podążać we właściwym kierunku – mówi na klubowym Facebooku Filip Skupiński.
Plany Wisły istotnie są ambitne, a świadczyć o tym musi pierwszy transfer. Klub ściągnął znanego w regionie napastnika Kamila Kuropatwińskiego, który strzelał wiele goli w różnych klubach, a ostatnio grał w III-ligowej Elanie Toruń, strzelając gola np. ekstraklasowemu Widzewowi Łódź w meczu Pucharu Polski. Wisła zapowiada, że to nie ostatni transfer.
Czy w związku z tym zajmująca po jesieni siódme miejsce w tabeli z 9 punktami straty do Tłuchowii Wisła chce się włączyć do gry o awans? Plan ambitny, ale nie niemożliwy. Przypomnijmy, że IV liga rusza już 8 marca. Tydzień wcześniej nasze drużyny zagrają mecze w Pucharze Polski.
Tekst i fot. (ak)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie