
Beniaminek wchodzi z drzwiami i futryną do IV ligi. Tłuchowia Tłuchowo w pierwszym meczu rozbiła Chełminiankę Chełmno aż 7:1 i została pierwszym liderem tabeli. O koronę króla strzelców od razu upomniał się Dawid Kieplin, który ustrzelił hat-tricka.
Sobota 6 sierpnia, godzina 11.00, stadion MOSiR w Sierpcu. Historyczna chwila, bo pierwszy gwizdek sędziego, pierwsze kopnięcie piłki było premierowym dla Tłuchowa w czwartej lidze. Tak wysoko, poza Mieniem Lipno (obecnie A-klasa), z naszego powiatu nikt nigdy nie grał. Zespół z nowym trenerem Damianem Cackowskim, poprzednio pracującym w Fabiankach oraz po niemałej przebudowie, odeszło czterech piłkarzy, w tym dwóch znaczących, doszło ponad dwa razy tyle, w tym aż pięciu od razu do pierwszej jedenastki. Mecz z Chełminianką zaczynali m.in. Adrian Bryszewski, Mateusz Tomaszewski, Seweryn Truskolaski, Adrian Bieńkowski i Dawid Klepczyński. W drugiej połowie z ławki wchodzili m.in. kolejni nowi gracze: Śmigrodzki, Brandt i Celmer.
W pierwszych minutach było widać delikatną tremę beniaminka, a gdyby nie świetna interwencja bramkarza Klaudiusza Kurka po strzale gości z rzutu wolnego, mogło się zrobić nerwowo. Ale po kilku chwilach wszystko zaczęło iść po myśli gospodarzy. W 7. minucie na 1:0 trafił Dawid Kieplin. W 13. minucie po dośrodkowaniu Bryszewskiego z prawej strony piłkę do własnej bramki skierował obrońca gości. Chełminianka chciała jeszcze walczyć i w 18. minucie zdobyła gola kontaktowego, przy nie najlepszej interwencji Kurka. Ale potem istniała już tylko jedna drużyna.
Na 3:1 trafił w 20. minucie niezawodny Kieplin, a dwie minuty później ładną bramkę zdobył Kamil Nowicki. Do przerwy było 4:1, a na dodatek w 39. minucie z boiska za czerwoną kartkę po faulu na Szymonie Koziatku wyleciał bramkarz z Chełmna. Goście grali więc w 10, a między słupki ich bramki powędrował jeden z piłkarzy z pola.
Druga połowa to spokojna gra, w zasadzie po obu stronach. Tłuchowia kontrolowała mecz, goście pogodzili się z porażką. W 57. minucie hat-trick skompletował Dawid Kieplin, który pokazał, że również w IV lidze ma zamiar być najlepszym strzelcem. Od 60. minuty trenerzy Tłuchowii zaczęli wprowadzać rezerwowych piłkarzy, łącznie dokonując pięciu zmian. W 70. minucie na 6:1 podwyższył Klepczyński, a w 89. minucie rywali dobił Bieńkowski.
Aż tak wysokiego wynika nie spodziewali się chyba nawet sami piłkarze Tłuchowii, ale okazał się, że póki co czwarta liga nie jest taka straszna. Inna sprawa, że Chełminianka raczej będzie ekipą z dołu tabeli, a więc weryfikacja przyjdzie w kolejnych meczach. A już w najbliższą sobotę wyjazd do Bydgoszczy na mecz z Chemikiem, który na inaugurację poległ 0:1 w Brodnicy. Początek meczu o godz. 12.00. W trzeciej kolejce Tłuchowia ponownie w Sierpcu podejmować będzie Sportis Łochowo i wtedy otrzyma puchar za wygranie V ligi w poprzednim sezonie.
Obszerna fotorelacja z meczu Tłuchowia – Chełminianka na naszym portalu lipno-cli.pl.
Tekst i fot. (ak)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie