
Wygrana 2:1 w Wichowie nad Orionem Popowo to dla Wiślanina Bobrowniki kolejny krok do awansu do A-klasy.
Właściwie już tylko kataklizm może odebrać piłkarzom Marcina Bartczaka awans. Do końca sezonu w B-klasie pozostają już tylko cztery kolejki. Wiślanin w jednej grać nie będzie musiał, bo dostanie punkty walkowerem za mecz z Lechem Dobre, jednak do rozegrania zostaje jeszcze druga połowa przerwanego meczu z Wichrem Wielgie.
Niedzielna potyczka z Orionem Popowo zaczęła się znakomicie dla gości. W 2. minucie na 1:0 strzelił Zakrzewski, zaś w 10. minucie na 2:0 podwyższył Serafin. Miejscowi zdołali jeszcze do przerwy zdobyć bramkę na 1:2 za sprawą Milewskiego. Druga połowa nic nie zmieniła i ostatecznie Wiślanin zainkasował komplet punktów. W najbliższy weekend Wiślanin będzie pauzować, a Orion zagra w Stawkach ze Startem. Piłkarze z Bobrownik są liderem tabeli z 36 punktami. Orion z 16 jest piąty – ostatni z grających.
Tekst i fot. (ak)
Orion Popowo – Wiślanin Bobrowniki 1:2 (1:2)
Milewski – Zakrzewski, Serafin
Orion: Lachowicz – Bętlewski, Domagalski, Drwęcki, Dydo – Cymerman, Gabryszewski, Gola, Kowalski – Milewski, Szawłowski. Zmiany: Gryczewski, Kijewski.
Wiślanin: Ziemiańczyk – Serafin, Szarpatowski, Ryniec, Kuliberda – Lauer, Kulpa, Bartczak, Borkowski – Zakrzewski, Sobolewski. Zmiany: Kotkiewicz, Stojak.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie