
Drugą z rzędu wysoką wygraną w B-klasie odnieśli zawodnicy zespołu Wiślanin Bobrowniki. Tym razem zespół prowadzony przez Marcina Bartczaka pokonał 5:1 Start Stawki.
Mecz rozpoczął się bardzo źle dla miejscowych, a Andrzeja Ziemiańczyka piłkarz gości pokonał z ok. 30 m. To zmotywowało naszą drużynę do walki i z minuty na minutę gra Wiślanina wyglądała coraz lepiej. W 34. minucie pięknym strzałem popisał się Konrad Strużyna, doprowadzając do remisu 1:1. Trzy minuty później pewnie akcję wykończył Sobolewski i było już 2:1. Tuż przed przerwą po faulu na Marcinie Borkowskim sędzia podyktował jedenastkę, którą wykorzystał Hubert Kotkiewicz. Do przerwy było 3:1.
Drugą połowę Wiślanin Bobrowniki zaczął dużo pewniej. W 53. minucie świetnym rajdem zaskoczył Marcin Borkowski. Dobiegł na dużej szybkości do pola karnego i piłka po jego strzale odbiła się od słupka i wpadła do siatki. Cztery minuty później Kotkiewicz wpisał się na listę strzelców po raz drugi, ustalając wynik na 5:1. Wzmocniony o piłkarzy z Lipna jak Ziemiańczyk, czy Serafin Wiślanin gra dużo lepiej i jest jedną z ekip, która powinna walczyć o awans do A-klasy. Szansa na potwierdzenie tej opinii już w sobotę, bo nasz zespół zagra na wyjeździe z liderem z Fabianek. Wiślanin z 6 punktami jest trzeci w tabeli.
(ak)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie