
Wisła Dobrzyń dopiero w trzeciej kolejce na wiosnę zagrała na swoim stadionie. O tym, że u siebie czuje się znakomicie rywale z Lubania przekonali się już po dwóch minutach meczu, gdy przegrywali 1:0. Takim wynikiem zakończył się mecz.
Na inaugurację Wiślacy wygrali 1:0 w Mogilnie, potem niespodziewanie ulegli 1:3 w Wagańcu Sadownikowi. W sobotę podejmowali na swoim terenie LTP Lubanie. Jesienią wygrali po emocjonującym meczu 3:2 i wiadomo było, że goście będą chcieli się zrewanżować. Ale Wisła bardzo szybko pokazała, że u siebie nie zwykła przegrywać. W 2. minucie do siatki rywali trafił Adrian Nowak i było 1:0. Mimo kilku okazji wynik w pierwszej połowie nie uległ zmianie.
Po przerwie goście próbowali zagrozić bramce Wisły kontratakami i kilka razy byli groźni, ale czujny był bramkarz naszej drużyny lub rywalom brakowało skuteczności. Gospodarze mogli też powtórzyć wynik, ale i oni nie byli już skuteczni. Albo dobrymi interwencjami popisywał się golkiper rywali, albo brakowało szczęścia i piłka lądowała na poprzeczce. Wynik 1:0 utrzymał się do samego końca i dla Wisły to druga wiosenna wygrana, a ósma w sezonie.
Piłkarze z Dobrzynia nad Wisłą są z 25 punktami na dziewiątym miejscu w tabeli. W sobotę zagrają na wyjeździe z Łokietkiem Brześć Kujawski. Relacja i zdjęcia z tego meczu w kolejnym CLI.
Tekst i fot. (ak)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie