
Od zwycięstwa rozpoczęli piłkarze Wisły Dobrzyń rywalizację w czwartej lidze kujawsko-pomorskiej. Ciężar gatunkowy spotkania oraz klasa rywala były duże. Fakt wytrzymania presji i odniesienia zwycięstwa w historycznym debiucie pokazuje, że Wisłę stać na dobre wyniki
Presja na pewno była spora. Po pierwsze debiut na tym szczeblu, gdzie Wiślaków przecież jeszcze nigdy nie było. Po drugie zmiany personalne, zarówno na ławce trenerskiej jak i w składzie zespołu wiązały się ze sporymi nadziejami. Po trzecie wreszcie dobrzyniacy zagrali po raz pierwszy na Stadionie Miejskim im. Kazimierza Janeckiego, o czym szeroko piszemy na stronach 1. i 6. tego wydania CLI. We wszystkich tych aspektach nasz zespół się sprawdził.
Można powiedzieć, że to był wymarzony debiut. Piękna pogoda, wysoka frekwencja na trybunach, podniosła uroczystość nadania stadionowi imienia zasłużonego działacza, zmarłego przed rokiem Kazimierza Janeckiego no i wreszcie o godzinie 17.00 pierwszy gwizdek sędziego. Do Dobrzynia przyjechała ekipa Startu Pruszcz, uchodząca nawet za jednego z faworytów rozgrywek. Od początku Wisła zaatakowała i już w 4. minucie Mateusz Celmer wykorzystał błąd defensywy gości, zdobywając historycznego, bo pierwszego w IV lidze gola dla Wisły.
W dalszych fragmentach goście śmielej ruszyli do ataku, ale w bramce gospodarzy dobrze spisywał się nowy golkiper – Szymański. Z ciekawszych, nowych nazwisk na pewno trzeba odnotować Dawida Marciniaka, który był bardzo aktywny. Przypomnijmy, że skrzydłowy jeszcze dwa miesiące temu był czołowym piłkarzem Tłuchowii, z którą fani Wisły, delikatnie mówiąc, nie darzą się wielką sympatią.
Ale z Marciniaka już w Dobrzyniu mogą być zadowoleni, bo to właśnie on podwyższył prowadzenie Wisły na początku drugiej połowy, wykorzystując rzut karny. Start odpowiedział golem kontaktowym w 55. minucie. Do końca meczu przyjezdni próbowali wyrównać, zaś miejscowym zależało na obronie wyniku. Przy głośnym dopingu kibiców i ku ich wielkiej uciesze udało się to zrobić. Okazale wypadł więc debiut trenera Jarosława Białka i nowych piłkarzy z Marciniakiem na czele. Ale dobrze zagrała cała drużyna, z filarami z poprzednich rozgrywek.
Wisła wygrała 2:1 i po pierwszej kolejce jest piąta w tabeli. A już w czwartek derby Tłuchowią... O tym więcej na str. 29.
Tekst i fot. (ak)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie