
Piłkarze z Bobrownik zdążyli już w tym sezonie przyzwyczaić, że w ich meczach wiele się dzieje. Choć dobre mecze przeplatają słabszymi, stąd miejsce w środku tabeli A-klasy, to często urządzają sobie efektowne strzelanie. Tak było w minioną niedzielę w starciu z Victorią Smólnik. Nasza drużyna wygrała aż 8:1.
Najwyższy wynik w sezonie to aż 10:0 ze Skompensisem Skępe. Było też 8:4 ze Wzgórzem Raciążek, czy 7:1 z Wichrem Wielgie. W ramach trzynastej kolejki włocławskiej A-klasy Wiślanin nawiązał do tych najlepszych spotkań, rozbijając przyjezdnych ze Smólnika. Gra od samego początku toczyła się pod dyktando gospodarzy, którzy z dużą łatwością dochodzili do sytuacji strzeleckich. Momentami wyglądało to jak na treningu...
Już do przerwy Wiślanin prowadził aż 6:1. Ostateczny wynik to 8:1. Bramki dla zespołu z powiatu lipnowskiego zdobywali: Strużyna, Charzewski, Surmacki, Szpanelewski, Goszcz, Charzewski, Wichrowski, Surmacki. Wynik mówi sam za siebie, goście zostali zdeklasowani, a mogło być jeszcze gorzej dla nich, ale w kilku sytuacjach ratował ich bramkarz, broniąc nawet stuprocentowe sytuacje Wiślanina.
Dla Bobrownik była to piąta wygrana w sezonie. Z 17 punktami Wiślanin jest ósmy w tabeli. W środę 11 listopada (po zamknięciu wydania CLI) piłkarze z Bobrownik rozegrają zaległy mecz z Lechem Dobre, zaś w najbliższą niedzielę pojadą do Chocenia na mecz z Unią.
Tekst i fot. (ak)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie