Zaczęli tak, że po pierwszej kolejce są liderem tabeli. Na pewno chcieliby tak jak najdłużej, najlepiej do końca sezonu... Tłuchowia udzieliła w Kowalu lekcji futbolu beniaminkowi, rozbijając 6:1 Kujawiaka, a już w drugiej kolejce emocje sięgną zenitu, bo do Tłuchowa przyjedzie Wisła i dojdzie do pierwszych w historii derbów powiatu lipnowskiego w IV lidze
O tym, że Tłuchowia ma apetyt nie tylko na czołowe miejsca w tabeli, ale i na awans, ogólnie wiadomo. To już trzeci sezon na tym szczeblu i jako, że każdy kolejny jest lepszy, były miejsca szóste i trzecie, teraz marzeniem tłuchowian jest pierwsze. Aby tego dokonać, trzeba wygrywać mecz za meczem, tak jak w poprzednim sezonie zrobiła to Wda Świecie. I Tłuchowia zaczęła z przytupem.
Przez 22 minuty meczu w Kowalu był remis, wtedy goście rozpoczęli strzelanie. Jako pierwszy trafił Walczak, po podaniu Leszczyńskiego. Ale do przerwy niespodziewanie był remis, bo w końcówce pierwszej połowy trafili na 1:1 gospodarze. Wszystko rozegrało się po przerwie.
W 48. minucie trafił Kurowski, po podaniu Guilherme. W 53. minucie sam Portugalczyk podwyższył na 3:1, a w 55. minucie było już 4:1 dla Tłuchowa po golu z karnego Warcholaka. W 63. minucie Zaborowski trafił na 5:1 po podaniu Donavana, zaś w 65. minucie wynik ustalił Guilherme, wykorzystując asystę Walczaka. Wygrana 6:1 była najwyższą w pierwszej serii i powoduje, że nasz zespół jest liderem tabeli.
A już w czwartek 15 sierpnia emocje sięgną zenitu, odbędą się derby powiatu lipnowskiego. Od godz. 16.00 Tłuchowia podejmować będzie opromienioną zwycięstwem nad Startem Pruszcz Wisłę Dobrzyń. W niedzielę kolejna seria, Tłuchowia zagra w Brześciu Kujawskim, Wisła u siebie z Chemikiem Bydgoszcz. Relacje ze wszystkich meczów oczywiście znajdziecie w CLI.
(ak), fot. archiwum
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie