
Choć w piłce amatorskiej często zdarzają się wysokie wyniki, to jednak wyczyn dokonany przez Wisłę Dobrzyń jest godny uwagi. Aż osiem goli zaaplikowali gospodarze ekipie z Markowic. Wisła pozostaje na trzecim miejscu w tabeli V ligi kujawsko-pomorskiej
Poprzedni mecz na własnym boisku Wiślacy wygrali 5:0 z Kujawiakiem Kruszyn. Potem był bezbramkowy remis w Kruszwicy i wreszcie w minioną sobotę potyczka z drużyną z Markowic. Faworyt mógł być tylko jeden, ale rozmiary zwycięstwa na Kujawami mogą zaskakiwać. Strzelanie rozpoczął Orłowski, który wykorzystał dośrodkowanie z rzutu wolnego i głową skierował piłkę do bramki. Kolejne trafienia to koncert Kowalczyka, który najpierw odblokował się po golu z rzutu karnego, a następnie nie dał szans bramkarzowi gości jeszcze dwukrotnie, tym samym skompletował klasycznego hat-tricka jeszcze w pierwszej połowie. Do przerwy było więc 4:0.
W przerwie trener Łukasz Ramza dokonał pięciu zmian i Wiślacy wyszli z nowymi siłami na drugą połowę. Kolejne 45 minut zaczęli dość nerwowo, co przełożyło się na błędy, po których goście mogli zdobyć bramkę. Wszystko uspokoił Adrian Nowak, który w 60. minucie zdobył bramkę dającą już pięciobramkowe prowadzenie miejscowym. Nie minęło 5 minut, a Wiślacy prowadzili już 7:0 za sprawą najpierw Raniszewskiego, a chwilę później swój dorobek bramkowy poprawił Nowak. Wynik meczu w 85. minucie ustalił młodszy z braci Olewińskich, Mateusz.
Wisła rozgromiła Kujawy aż 8:0, wygrywając trzynasty mecz w sezonie. Z 42 punktami nasz zespół jest trzeci, tracąc tylko 1 punkt do Noteci Gębice oraz 5 punktów do Kujawiaka Kowal. Przypomnijmy, że awans do IV ligi uzyskają dwie pierwsze ekipy. W najbliższą sobotę Wisła zagra na wyjeździe ze Zjednoczonymi Piotrków Kujawski. Rywal Wiślaków zajmuje 13. miejsce w tabeli, co jednak może być nieco mylące, bo... jesienią sensacyjnie Zjednoczeni wygrali w Dobrzyniu 2:1. Czas na rewanż.
Tekst i fot. (ak)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie