Reklama

Wielki aktor w małym kinie

Gazeta CLI
19/09/2025 10:19

4 września na scenie kina Nawojka wystąpił Zbigniew Zamachowski z recitalem piosenek aktorskich. Aktorowi towarzyszył wybitny kompozytor i pianista Roman Hudaszek.

– Jest to wyjątkowy wieczór, spędzony z wyjątkowym artystą – podkreślał Miłosz Makowski z Miejskiego Centrum Kulturalnego w Lipnie. – To wieczór dla miłośników dobrej muzyki, mądrego słowa i wybitnych osobowości sceny. To spotkanie z artystą, który od lat łączy świat aktorstwa i muzyki, estrady i poezji, kabaretu i filozoficznej refleksji, człowiek, który potrafi zagrać wszystko, i zaśpiewać tak, że milknie śmiech, a zostaje cisza pełna sensu.

Zbigniew Zamachowski to absolwent łódzkiej filmówki, na scenach teatralnych i na ekranie kinowym z niesłabnącym powodzeniem występuje od 45 lat, to aktor rozpoznawalny, utalentowany i lubiany. Jego role nie pozostawiają widza obojętnym, a jego kreacji teatralnych i filmowych nie da się zapomnieć. Jest od lat uważany za jednego z najlepiej śpiewających polskich aktorów. Do ról śpiewanych angażowała Zamachowskiego sama Agnieszka Osiecka, której "Zielińską" zaśpiewał aktor w czwartek w Lipnie. Pamiętamy Zamachowskiego też z niezwykłego duetu z Adrianną Biedrzyńską do świetnej poezji Osieckiej "Czy te oczy mogą kłamać".

– Urodziłem się w Brzezinach pod Łodzią, ponad 40 lat temu napisałem o moim miasteczku piosenkę, która wciąż nie chce się zestarzeć – opowiadał Zbigniew Zamachowski. – Cieszę się, że dzisiaj występuję w Lipnie, w którym urodziła się Pola Negri, a w której pałacyku w Los Angeles wybudowanym na wzór Białego Domu dane mi było śpiewać. Pola ten swój biały dom przeznaczyła na potrzeby Polonii, tu zaś krąży jej duch.

W lipnowskim kinie w czwartkowy wieczór z ust Zbigniewa Zamachowskiego wybrzmiały utwory Kabaretu Starszych Panów, Agnieszki Osieckiej, Wojciecha Młynarskiego, Bułata Okudżawy, Stinga, Nohavicy, Bukartyka i innych. Aktor śpiewał, grał na fortepianie, na gitarze i nie tylko, ale też opowiadał o sobie, o aktorstwie, o życiu.

– Dane było mi spotkać się Bułatem Okudżawą – wspominał w Lipnie Zbigniew Zamachowski. – Spotkanie odbyło się na przeglądzie piosenki aktorskiej, gdzie śpiewaliśmy jego piosenki w pierwszej części, on śpiewał w drugiej. Zaprosił nas potem do Moskwy, do swojej daczy. Podarował mi wtedy Bułat swoją piosenkę i powiedział "śpiewaj to, tylko pamiętaj, żeby zawsze przed wykonaniem powiedzieć jedno krótkie zdanie, że to jest piosenka o przechodzeniu ze stanu lotnego w stan stały".

Recital Zbigniewa Zamachowskiego zorganizowany przez Miejskie Centrum Kulturalne w Lipnie oczarował publiczność. Występ przeplatały salwy zasłużonych braw i podwójny powrót artystów na scenę.

Tekst i fot. Lidia Jagielska

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo lipno-cli.pl




Reklama
Wróć do