
W miniony piątek społeczność szkoły im. Marii Konopnickiej w Radomicach pod okiem dyrektor Jolanty Kruszyńskiej zainaugurowała tegoroczny finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Były licytacje, loterie, zabawa taneczna, a to wszystko dla chorych maluszków
– W związku z 27. finałem Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy 4 stycznia po raz kolejny w Zespole Szkół w Radomicach zagrała orkiestra gorących serc – opowiadają organizatorzy szkolnej akcji charytatywnej. – Jak co roku przygotowano u nas szereg atrakcji. Imprezę rozpoczęto pokazem pierwszej pomocy przedmedycznej, który zaprezentowali uczniowie klasy ósmej. Następnie cała społeczność brała udział w zabawie tanecznej, którą poprowadził zespół Forte oraz DJ MINIKS. Uroczystość uatrakcyjniło wiele konkursów. Był też kiermasz ciast. Serdecznie dziękujemy wszystkim, którzy w jakikolwiek sposób przyczynili się do przeprowadzenia szkolnego finału WOŚP oraz ofiarodawcom za ich datki do puszek.
Zainteresowanie domowymi wypiekami było ogromne, pyszności znikały, a pieniędzy przybywało. Nie obyło się bez uwielbianej przez wszystkich i budzącej pozytywne emocje loterii fantowej, w której uczniowie mogli wylosować maskotki i inne pamiątki. W przedorkiestrowym tygodniu natomiast wolontariusze przeprowadzili licytację gadżetów WOŚP. Zebrane pieniądze zostały już przekazane do sztabu WOŚP w Lipnie w niedzielę 13 stycznia.
W Zespole Szkół w Radomicach kwestowali w tym roku wolontariusze: Stanisław Lewicki, Małgorzata Wenderlich, Karolina Falkiewicz wraz z wyznaczonymi uczniami samorządu uczniowskiego. Imprezę przeprowadzili koordynatorzy WOŚP i opiekunowie samorządu szkolnego.
Celem tegorocznego finału wielkiego grania pod batutą Jurka Owsiaka jest zakup nowoczesnego sprzętu medycznego dla specjalistycznych szpitali dziecięcych. Są to placówki z oddziałami II oraz III stopnia referencyjności, czyli takie które mogą dokonać specjalistycznej diagnozy oraz udzielić pomocy medycznej najciężej chorym dzieciom. W Polsce funkcjonuje dziś blisko 50 takich szpitali. Swoim zasięgiem obejmują teren całego kraju. W placówkach tego rodzaju szczególnie ważne jest nowoczesne, spełniające najwyższe standardy wyposażenie, które daje lekarzom i personelowi medycznemu jak najlepsze możliwości diagnozy i leczenia najtrudniejszych przypadków.
– W ostatnich latach nasza fundacja skupiała się na wspomaganiu znajdujących się w trudnej sytuacji szpitali i oddziałów opieki podstawowej – mówi Lidia Niedźwiedzka-Owsiak, członek zarządu i dyrektor ds. medycznych WOŚP. – Mając za sobą rekordowe finały, kupiliśmy wiele tysięcy urządzeń dla oddziałów pediatrycznych oraz podstawowych oddziałów neonatologicznych w całej Polsce. Cały czas zresztą realizujemy zakupy m. in. właśnie dla oddziałów noworodkowych. Przez ten czas jednak dostawaliśmy coraz większą ilość próśb o pomoc, często błagalnych, z oddziałów specjalistycznych. Braki dotyczą tych najnowocześniejszych, a zarazem najdroższych urządzeń, na których zakup nie zawsze stać jest samorząd, a środki pozyskane w ramach dotacji unijnych wykorzystywane są na łatanie bardziej istotnych potrzeb. Tymczasem na świecie obserwujemy znaczący postęp w medycynie, a zwłaszcza w diagnostyce. Na rynek trafiają coraz to nowsze, bardzo drogie urządzenia, które zarazem oferują kosmiczne możliwości diagnozy i szybkości w podejmowaniu leczenia. Kupując taki właśnie sprzęt, mamy możliwość po raz kolejny podnieść poziom opieki nad chorymi dziećmi w Polsce. Dlatego zarząd fundacji zdecydował, że celem 27. finału WOŚP będzie zakup sprzętu dla specjalistycznych szpitali dziecięcych.
W realizacji celu 27. finału WOŚP fundacja skupi się przede wszystkim na zakładach diagnostyki specjalistycznej, zwłaszcza obrazowej, radiologicznej oraz laboratoryjnej. W zależności od wyników zbiórki zarząd fundacji może zdecydować także o realizacji próśb dotyczących pomocy w większych inwestycjach, jak chociażby wsparcie w wyposażeniu centralnych sterylizatorni czy pracowni MRI. W głównej mierze zbiórka ma jednak umożliwić podniesienie standardu wyposażenia. Do szpitali trafić mają tak zaawansowane urządzenia jak chociażby: rezonanse magnetyczne, tomografy komputerowe, aparaty do diagnostyki RTG (w tym aparaty mobilne), wysokiej klasy ultrasonografy, echokardiografy czy sprzęt endoskopowy z torem wizyjnym dla gastroenterologii.
– Cały czas mam wrażenie, że dla polskich szpitali chcących rozwijać swoje możliwości Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy jest ostatnią deską ratunku – mówi Jerzy Owsiak, prezes zarządu WOŚP. – System opieki zdrowotnej w Polsce boryka się z coraz większymi i cały czas dalekimi od rozwiązania problemami. Brak środków na finansowanie leczenia, rosnące kolejki do podstawowych usług medycznych, palący brak wyspecjalizowanego personelu medycznego, któremu polski system nie jest w stanie zapewnić satysfakcjonujących warunków pracy – to bardzo poważne braki, powodujące coraz mniejsze poczucie bezpieczeństwa zdrowotnego w Polsce. Przy takich problemach sprawa wyposażenia oddziałów często schodzi na dalszy plan. A kiedy damy się zbyt mocno wyprzedzić rozwojowi medycyny na świecie, nadrobienie braków może być trudne i bardzo kosztowne. Wielka orkiestra nie jest w stanie naprawić systemu, ale jesteśmy w stanie pomóc w utrzymaniu wysokich standardów i możliwości w leczeniu. I to będziemy robić, do końca świata i jeden dzień dłużej.
A udaje się to choćby dzięki takim społecznościom jak w szkole w Radomicach, które od lat niezmiennie organizują szkolne zbiórki i atrakcje umożliwiające i zachęcające do wrzucenia przysłowiowego grosza dla największej w kraju orkiestry. Przygotowania do 27. finału WOŚP w całej Polsce i w wielu miejscach na świecie wystartowały już 16 października 2018 roku. W niedzielę odbył się finał, teraz trwa wielkie liczenie.
Na ulicach naszych miast i wsi pracowało 120 tysięcy wolontariuszy wyposażonych w kolorowe, tekturowe skarbonki oraz 35 milionów samoprzylepnych serduszek WOŚP.
– To właśnie oni, sztabowcy i wolontariusze orkiestry, są największą siłą styczniowej akcji – mówi Jerzy Owsiak. – Od 26 lat wiemy, że na nich zawsze możemy liczyć i choćby nie wiem jak bardzo zaskakiwała nas trudna polska rzeczywistość, ich wsparcie i ogromne zaangażowanie w akcję dają wiarę w sens grania na rzecz ratowania zdrowia i życia dzieci w polskich szpitalach.
Lidia Jagielska
fot. nadesłane
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie