
Kolejny trudny mecz za piłkarzami z Tłuchowa. Tłuchowia nie bez trudu pokonała Kujawiaka Kruszyn 2:1 i wobec remisu Łokietka w Lubieniu Kujawskim zwiększyła przewagę nad najgroźniejszym rywalem do 4 punktów.
Piłkarska wiosna rozkręciła się na dobre w V lidze. Po wygranej nad LTP Lubanie i pierwszej porażce w sezonie, którą tłuchowianie ponieśli w Brześciu Kujawskim, przyszedł czas na starcie z Kujawiakiem Kruszyn. Na jesieni Tłuchowia rozbiła beniaminka aż 10:2 i optymiści ponownie liczyli na wysoką wygraną. Ale rozsądek podpowiadał, że nie będzie to łatwy mecz i tak istotnie się stało. Zadanie było tym trudniejsze, że gospodarze musieli radzić sobie bez swojego najlepszego strzelca Dawida Kieplina, który pauzował za kartki.
Początek spotkania należał do Tłuchowii, a przewagę nasz zespół udokumentował w 19. minucie, gdy ładnym strzałem z ostrego kąta gola zdobył Kamil Nowicki. Niestety kilka minut później indywidualny błąd Wojciecha Gapińskiego spowodował, że napastnik gości znalazł się w idealnej sytuacji i nie dał szans Klaudiuszowi Kurkowi. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 1:1.
Od początku drugiej połowy na boisku pojawił się Adrian Żuchniewicz, który nieco rozruszał grę Tłuchowii. Jednak bohaterem został obrońca – Mariusz Cichowlas, który zdobył gola po rzucie rożnym dla Tłuchowii i błędzie bramkarza przyjezdnych. Była to 59. minuta i mimo szans z obu stron kolejne bramki nie padły. Kujawiak postawił trudne warunki, dlatego wygrana szczególnie cieszy. Wobec remisu 0:0 Łokietka Brześć Kujawski z Lubienianką przewaga naszego zespołu nad wiceliderem wynosi 4 punkty.
W najbliższej kolejce Tłuchowię czeka trudny wyjazd do Kruszwicy. Jesienią podopieczni pokonali Gopło po zaciętym meczu 2:1. Jak będzie tym razem? O tym w kolejnym CLI.
Tekst i fot. (ak)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie