Reklama

Tłuchowia wygrała po dreszczowcu [zdjęcia]

Gazeta CLI
10/09/2021 11:32

Trwa znakomita passa piłkarzy z Tłuchowa, którzy wygrali czwarty mecz z rzędu w lidze okręgowej. Jednak tym razem wygrana zrodziła się w bólach...

Piękny sen w Tłuchowie nadal trwa. Choć tym razem bliscy popsucia nastrojów naszemu zespołowi byli rywale z Kruszwicy, to ostatecznie kolejna wygrana stała się faktem i dzięki temu oraz innym wynikom Tłuchowia z 12 punktami jest samodzielnym liderem tabeli. Jednak w minioną sobotę o komplet punktów było wyjątkowo trudno.

Do Tłuchowa przyjechało Gopło Kruszwica, jedna z mocniejszych drużyn w okręgówce. Tradycyjnie już w tym sezonie piłkarzy obu ekip na boisko wyprowadziła dziecięca eskorta, a zmagania boiskowe z trybun obserwowało minimum 200 osób, co jak na tę ligę jest bardzo dobrym wynikiem. Dodając ciekawą oprawę meczu, należy zaznaczyć, że w Tłuchowie jest klimat na piłkę.

Na boisku działo się sporo. Od początku atakowali gospodarze i po kwadransie gry objęli prowadzenie. Po dośrodkowaniu z prawej strony piłkę w polu karnym przyjął Mateusz Biegański i ładnym strzałem w długi róg pokonał bramkarza Gopła. Rywale też mieli swoje szanse, ale dobrze bronił Tomasz Gorczyca. Z kolei Tłuchowia była bliska podwyższenia wyniku, gdy piłka odbiła się od poprzeczki po... rzucie rożnym. Końcówka pierwszej połowy to ostrożniejsza gra gospodarzy, którzy chcieli przede wszystkim dowieźć prowadzenie i to się udało.

Początek drugiej połowy należał zdecydowanie do gości, którzy mocno przycisnęli. Stwarzali kolejne okazje, aż w 54. minucie wyrównali. W kolejnych minutach wyglądali lepiej od Tłuchowii. Widać było, że pierwszy raz w tym sezonie nie będzie dla naszej drużyny łatwo i przyjemnie. Na szczęście w 71. minucie Tłuchowia przeprowadziła decydującą akcję. Kamil Nowicki podał ze środka pola do Dawida Kieplina, a najlepszy strzelec całych rozgrywek urwał się obrońcom i z zimną krwią wykorzystał sytuację sam na sam z bramkarzem. Był to dla niego 10. gol w lidze.

Końcówka była bardzo nerwowa. Goście za wszelką cenę dążyli do wyrównania, Tłuchowia się broniła, momentami bardzo głęboko. Najważniejsze, że wygraną udało się dowieźć do końca, ale nie był to dobry mecz w wykonaniu Tłuchowii. Z drugiej jednak strony o sile zespołu świadczy fakt, że wygrywa nawet, grając słabo.

Skład Tłuchowii: T. Gorczyca, W. Gapiński, S. Dymek, S. Raniszewski, A. Żuchniewicz, D. Kieplin, J. Woliński, M. Biegański, K. Nowicki, P. Gaul, K. Wyszyński. Rezerwa: B. Grzywiński, Ł. Zabłotowicz, A. Paszyński, D. Borowski, R. Kwiatkowski, D. Wyszyński.

Kolejna weryfikacja marzeń o awansie do IV ligi już w sobotę. Tłuchowianie zagrają na wyjeździe z rewelacyjnym w tym sezonie Piastem Kołodziejewo (9 punktów, 3. miejsce w tabeli). Czy będzie piąta wygrana z rzędu? Dowiecie się, sięgając po kolejne CLI.

Tekst i fot. (ak)

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo lipno-cli.pl




Reklama
Wróć do