
Trzynastą porażkę w sezonie ligi okręgowej poniosła Tłuchowia. Tym razem podopieczni trenera Pawła Bielickiego przegrali w Ciechocinku ze Zdrojem 0:2. Rywal, który plasuje się w ligowej czołówce, był zdecydowanie lepszy. Na plus zapisać można natomiast... kibiców Tłuchowii, którzy dopingowali swój zespół także pod słynną tężnią.
O tym, że Tłuchowia ma wiernych fanów, piłkarze mogli się przekonać już wiele razy. Mimo ograniczeń sanitarnych oraz sporej odległości dzielącej Tłuchowo i Ciechocinek znalazła się grupa fanów, którzy w sobotnie popołudnie, zza ogrodzenia stadionu Zdroju, dopingowali swój zespół.
Niestety sportowo Tłuchowia nie miała pod tężnią zbyt wiele do powiedzenia. Gospodarze kontrolowali grę, stwarzali sporo sytuacji pod bramką naszego zespołu. Tłuchowia próbowała kontr, ale próby Wolińskiego, Kotkiewicza czy Kwiatkowskiego nie były groźne. Rywale na sforsowanie obrony Tłuchowii potrzebowali pół godziny, gdyż po takim czasie zdobyli bramkę na 1:0.
W drugiej połowie obraz gry specjalnie się nie zmienił. Zdrój przypieczętował wygraną w 80. minucie, strzelając na 2:0. Tłuchowia, mimo ambitnych prób do końca, nie zdołała strzelić choćby honorowego gola. Była to jej trzynasta porażka w sezonie. Beniaminek V ligi z 30 punktami jest dwunasty w tabeli.
W tym tygodniu sporo pracy przed piłkarzami okręgówki. W środę (po zamknięciu wydania CLI) Tłuchowia grała w Lipnie zaległe derby z Mieniem, zaś w niedzielę podejmie na własnym boisku piąte w tabeli Gopło Kruszwica. Zdjęcia z tego spotkania oraz relacja z obu meczów w kolejnym CLI.
Dodajmy, że swoje mecze w miniony weekend przegrali także pozostali nasi ligowcy. Wisła Dobrzyń pechowo, bo po golach straconych w końcówce, uległa 1:2 zespołowi z Kruszwicy (trafienie Patryka Olewińskiego) zaś Mień Lipno przegrał aż 0:6 w Pakości. Wisła teraz pauzuje, zaś Mień podejmie w sobotę rezerwy Pogoni Mogilno.
Tekst i fot. (ak)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie