
Wisła Dobrzyń pokonała 3:1 Orlęta Aleksandrów Kujawski w meczu dziesiątej kolejki IV ligi kujawsko-pomorskiej i dzięki temu awansowała na piąte miejsce w tabeli. Do podium beniaminek traci już tylko trzy punkty
Po dziesięciu kolejkach widać dość wyraźnie siłę poszczególnych drużyn. Wisła Dobrzyń jest najlepszym spośród beniaminków, a piąte miejsce z 19 punktami jest wynikiem bardzo dobrym. W dziesięciu meczach Wiślacy wygrywali sześć razy, jedno spotkanie remisując i trzy mecze przegrywając. Dodatni bilans bramek (22:19) także dobrze świadczy o grze zespołu trenowanego przez Jarosława Białka.
W minioną sobotę do Dobrzynia przyjechał zespół z Aleksandrowa Kujawskiego. I to goście trafili do siatki jako pierwsi, ale sędzia gola nie uznał, bo była pozycja spalona. Wiślacy nie czekali długo, aby nie dać rywalom szansy i już w 28. minucie gola ładnym strzałem sprzed pola karnego zdobył Dawid Marciniak. Skromne prowadzenie gospodarzy utrzymało się do przerwy.
Drugą połowę lepiej rozpoczęły Orlęta, wyrównując wynik w 50. minucie. Kibicom Wisły dość długo przyszło czekać na kolejne trafienie, ale udało się to w 78. minucie za sprawą Kacpra Wiśniewskiego. W doliczonym czasie gry rywali dobił Jakub Bryszewski i ostatecznie Wisła wygrała 3:1. W 11. kolejce Wiślacy zagrają w Brodnicy z 9. w tabeli Spartą.
Warto dodać, że liderem IV ligi jest Tłuchowia, która w dziesiątej serii pokonała u siebie 3:1 Unię Wąbrzeźno i z 25 punktami wyprzedza lepszym bilansem bramkowym Chemika Bydgoszcz. Teraz Tłuchowię czeka wyjazd do Rypina.
Tekst i fot. (ak)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie