
W sobotę 25 marca w skępskim sanktuarium odbyły się uroczystości jubileuszowe z okazji 525-lecia obecności ojców bernardynów na ziemi dobrzyńskiej.
– Ten, którego córka zachorowała, najpierw uwierzył słowu Jana z Pobiedzisk pod Poznaniem, mającego wizję Maryi, która kazała mu przyjechać do Skępego i prosić właściciela ziemi, żeby zbudował tu kościół, początkowo drewniany – wspominał historię sanktuarium skępskiego ordynariusz diecezji płockiej bp Szymon Stułkowski. – I tak ten kościół w Skępem powstał. Uwierzył słowu, że to jest dzieło Boga, że ten człowiek nie majaczy. Potem było działanie Pana Boga, kiedy uzdrowił jego córkę Zofię. I znowu ona z wdzięcznością pojechała do Poznania, by szukać wizerunku Matki Bożej, która jej się objawiła. I szukała w różnych warsztatach rzeźbiarskich, ale znaleźć nie mogła, aż w końcu w ubogim warsztacie znalazła figurkę, o której właściciel zakładu powiedział, że on jej nie zrobił, że nie wie, skąd się wzięła. Cudownie znaleziona Maryja brzemienna, królowa Mazowsza, Kujaw i ziemi dobrzyńskiej. My też uwierzyliśmy słowu, bo gdybyśmy nie uwierzyli, nie byłoby nas tutaj. Takie miejsca jak to związane są z pielgrzymowaniem w nocy i w dzień. Dziękujemy dzisiaj za 525-letnią posługę tu ojcom bernardynom, za ich mozolną pracę. Ta dziewczynka, która została uzdrowiona, szukała takiej Maryi, jaką zobaczyła we śnie, Maryi, która pod sercem nosiła Jezusa miłosiernego.
Sobotnie uroczystości rozpoczęły się wczesnym rankiem i trwały do późnego wieczora. Przed wizerunkiem skępskiej Matki Bożej Brzemiennej znalazło się 525 białych i czerwonych róż, w świątyni setki wiernych i pielgrzymów. Punktem kulminacyjnym w dniu jubileuszu była wizyta w świątyni ordynariusza diecezji płockiej biskupa Szymona Stułkowskiego, który przewodniczył uroczystej sumie odpustowej.
– Ksiądz Mikołaj Kościelecki do zawarcia porozumienia w sprawie obsadzenia wzniesionego przez siebie kościółka w Skępem bernardynami zaprosił w roku 1498 do Włocławka gwardiana klasztoru ojców bernardynów w Kole, o. Euzebiusza z Kalisza i o. Melchiora Gusza, przyszłego przełożonego w Skępem – przypomina prof. Mirosław Krajewski, badacz, autor publikacji i zasłużony promotor historii skępskiego sanktuarium. – Potem skierował prośbę do wikariusza zakonnej prowincji, błogosławionego Władysława z Gielniowa, o formalne przyjęcie funkcji. Wystarał się również o zgodę na nową fundację papieża Aleksandra VI. Na tej podstawie ojcowie bernardyni przybyli do Skępego z myślą tworzenia nowej placówki, w święto Zwiastowania NMP, 25 marca 1498 roku, czyli dokładnie 525 lat temu, w osobach: o. Melchior Gusz, pierwszy przełożony w Skępem, o. Jan z Raszkowa i brat zakonny Antoni, z zawodu rymarz. Początkowo zamieszkali oni w zabudowaniach dworskich Kościeleckich, w pobliżu kościółka fundowanego właśnie przez ks. Mikołaja Kościeleckiego.
Uroczystości jubileuszowe przyciągnęły do skępskiego sanktuarium władze samorządowe Skępego z burmistrzem Piotrem Wojciechowskim na czele, powiatu lipnowskiego z jego włodarzem reprezentowanym przez Jerzego Kowalskiego, członka zarządu i radnego powiatowego, województwa kujawsko-pomorskiego z wicewojewodą Józefem Ramlau oraz członkiem zarządu województwa Anetą Jędrzejewską. Nie zabrakło parlamentarzystów: Jana Krzysztofa Ardanowskiego, Anny Gembickiej oraz Joanny Borowiak, duchownych i badaczy z prof. Mirosławem Krajewskim na czele.
Więcej o historii pobytu zakonu bernardynów w Skępem napiszemy w kolejnym wydaniu CLI.
Tekst i fot. Lidia Jagielska
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie