
Wielkie granie w Wielką Sobotę. Tak było w miniony weekend w Dobrzyniu nad Wisłą. Do wicelidera grupy II piątej ligi przyjechał lidera, a więc Łokietek Brześć Kujawski. Goście pierwsi strzelili gola, ale gospodarze podnieśli się i byli o włos od wygranej...
To był mecz godny rywalizacji dwóch najlepszych ekip okręgówki. Przed spotkanie Łokietek miał 3 punkty przewagi nad Wisłą, więc wygrana mogła dać naszemu zespołowi nawet pierwsze miejsce. Przy pięknej pogodzie i sporej rzeszy kibiców lepiej zaczęli mecz goście. Łokietek przeważał, co udokumentował w 30. minucie, obejmując prowadzenie 1:0. Wcześniej kilka świetnych interwencji zaliczył debiutujący w Wiśle były bramkarz Tłuchowii Kamil Witkowski.
Ci, którym wydawało się, że dobrzyniacy po straconym golu opuszczą głowy, mocno się zdziwili. Podopieczni trenerów Serockiego i Bolimowskiego ruszyli natychmiast do ataków i efekty były zadziwiające. Sytuację sam na sam zmarnował jednak Patryk Olewiński, a po kilku chwilach miejscowi byli dosłownie o włos od zdobycia gola. Dopięli swego, gdy w 38. minucie po dośrodkowaniu z rzutu rożnego gola głową zdobył Adrian Nowak. Wynik 1:1 utrzymał się do przerwy.
Drugą połowę świetnie rozpoczęła Wisła. Kibice nie zdążyli jeszcze zająć swoich miejsc, a już było 2:1. Autorem gola znów najsprytniejszy Nowak. Od tego momentu Łokietek zaczął nacierać coraz mocniej, ale miejscowi dobrze się bronili. Niestety szyki pokrzyżowała im druga żółta, a w konsekwencji czerwona kartka dla jednego z piłkarzy i ostatnie kilkanaście minut Wisła grała w osłabieniu. Gdy już się wydawało, że uda się utrzymać korzystny wynik, goście wyrównali na 2:2 i takim wynikiem zakończyło się spotkanie.
Łokietek pozostał więc liderem (44 pkt.), sytuację wykorzystała Unia Gniewkowo (42), która wygrywając swój mecz, wyprzedziła Wisłę (41). Sytuacja może się zmienić po najbliższej kolejce, bowiem Wisła jedzie właśnie do Gniewkowa. Przypomnijmy, że awans do IV ligi uzyskają dwie najlepsze drużyny każdej z grup okręgówki.
Tekst i fot. (ak)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie