Reklama

Sprawdzili stan posiadania straży

Gazeta CLI
22/11/2016 16:25

Zbyt wiekowy samochód, czy wymagająca remontu strażnica, to główne potrzeby jednostek OSP z terenu gminy. Strażackie zaplecze sprawdzili radni z komisji bezpieczeństwa wraz z burmistrzem Jackiem Waśko.

W miniony czwartek zebrała się w ratuszu Komisja Zdrowia, Spraw Socjalnych i Bezpieczeństwa RM w Dobrzyniu nad Wisłą. Ale wizyta w urzędzie trwała ledwie kilka minut, bo radni wsiedli w gminnego busa, by udać się w objazd strażnic OSP. Przegląd infrastruktury był dobrą okazją do dyskusji z szefami jednostek i gospodarzami obiektów.

Najpierw samorządowcy odwiedzili remizę OSP Dobrzyń nad Wisłą. Miejscowa jednostka na brak sprzętu i zaplecze raczej nie może narzekać. Następnym punktem na trasie było Michałkowo. Tam radni obejrzeli mały wóz bojowy, garaż i wiejską świetlicę. Nie było zastrzeżeń. Dalej pojechali do Chalina i Płomian. Szczególnie ta ostatnia jednostka ma problem, a jest nim liczący ok. 40 lat samochód. Z kolei w Mokowie najwięcej do życzenia pozostawia budynek, który wymaga remontu. Strażacy z Główczyna nie mają jako jedyni wozu bojowego, ani garażu w którym mogliby auto trzymać. Na końcu objazdu znalazły się jednostki z Grochowalska i Krojczyna. Tutaj warunki oceniono jako dobre.

– Widać, że strażacy dbają o swój sprzęt, że są zżyci nie tylko z remizami, ale i z pojazdami. Jak wszędzie są oczywiście pewne potrzeby. Głównie dotyczą one odświeżenia strażnic, jak choćby w Mokowie. W Główczynie potrzebna będzie przebudowa, by wyposażyć tę jednostkę w mały wóz bojowy. W Płomianach konieczna będzie wymiana samochodu, bo jest tam bardzo wiekowy wóz. W Chalinie trzeba docieplić drzwi garażu i dokończyć ogrodzenie posesji. W pozostałych obiektach warunki są dobre – mówi radny Marek Kołaczyński, przewodniczący komisji bezpieczeństwa.

Jego zdaniem dobrzyński samorząd powinien zwrócić większą uwagę na straże. – Chciałbym, aby były przeznaczane większe środki na ochotnicze straże pożarne. Te jednostki to nie tylko samochody i strażnice, ale i krzewienie kultury. Duże pieniądze kładzie się w budynek domu kultury, a strażaków, którzy biorą udział w wielu uroczystościach trochę się pomija. A druhowie działają społecznie – dodaje Kołaczyński.

Ostatnim punktem programu wyjazdowej komisji było przejście drogą wojewódzką nr 562. Jak wiemy ruch na niej jest duży, a mimo to w centrum wsi, na wysokości szkoły wciąż nie ma chodnika. Miejscowi zaznaczają, że chodzi przede wszystkim o bezpieczeństwo dzieci i młodzieży uczęszczającej do podstawówki i gimnazjum. Wiadomo, że konieczny jest deptak od przedszkola (jadąc od strony Włocławka) do skrzyżowania z drogą w kierunku Zadusznik. W planach jest pobudowanie chodnika nawet do sąsiedniego Szpiegowa.

Tekst i fot. (ak)

 

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo lipno-cli.pl




Reklama
Wróć do