
W obu gminach zebrały się grupy co najmniej kilkunastu gorących zapaleńców piłki nożnej, którzy mają nadzieję na wielkie kariery. O to, aby chłopcy w wieku 8-9 lat poszli w ślady Lewandowskiego, dbają trenerzy Piotr Jankowski i Piotr Wyszyński. W piątek doszło do meczu na szczycie.
Zarówno chłopcy z gminy Wielgie i z gminy Dobrzyń nad Wisłą trenują pod okiem swoich opiekunów od jesieni ubiegłego roku. Są to dzieci z roczników 2008-2009, choć zdarzają się i młodsi. Zimą treningi odbywały się na salach gimnastycznych. Odkąd pogoda pozwala małym piłkarzom grać na otwartych boiskach, wymarzonym miejscem jest orlik.
W obu gminach prowadzenie grup ma skutkować utworzeniem zespołów orlików, które będą grać w rozgrywkach ligowych i mierzyć się z rówieśnikami z innych miejscowości.
Jako że nie samym treningiem piłkarz żyje, w piątek doszło do wielkiego meczu. Spotkanie towarzyskie pomiędzy obiema grupami z sąsiednich gmin było wielkim wydarzeniem dla młodych zawodników. Założeniem była przede wszystkim świetna zabawa, a trenerze bardziej martwili się o zdrowie zawodników niż o wynik, ale zaangażowania adeptom futbolu odmówić nie można.
Było wiele emocji, a ostateczny wynik 11:9 dla gospodarzy z Wielgiego nie miał tak naprawdę większego znaczenia. Najważniejsze, że po meczu wszyscy byli uśmiechnięci i ochoczo pozowali do wspólnego zdjęcia. Wszyscy mają też nadzieję na rewanż. Zapraszamy do oglądania zdjęć oraz skrótu wideo z meczu.
Tekst i fot. (ak)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie